"Umawiam się z kochankiem na potajemne schadzki. Na cmentarzu..."

"Umawiam się z kochankiem na potajemne schadzki. Na cmentarzu..."

"Umawiam się z kochankiem na potajemne schadzki. Na cmentarzu..."

Canva

"Wiem, że wiele osób uzna, że jestem dziwna, a niektórzy pewnie uznają mnie za psychicznie chorą, ale jak jest między dwojgiem ludzi miłość, a nie ma możliwości, to trzeba kombinować. Kocham Marka na życie, ale on ma żonę, a ja starego i schorowanego męża, któremu zapewne nie zostało wiele czasu. Do tego czasu musimy się z kochankiem ukrywać i umawiać na potajemne schadzki, a cmentarz jest idealnym do tego miejscem". 

Reklama

Publikujemy list nasze czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie kocham swojego męża, bo kocham kochanka

Jestem w związku małżeńskim od 10 lat z Mieczysławem. Mieczysław jest ode mnie dużo starszy i jak już się poznaliśmy, ja miałam 20 lat, a mój mąż 60 lat. Od razu powiem, że wyszłam za mojego męża tylko dlatego, że ma dużo kasy, a mi nie chciało się pracować. Tak się złożyło, że Mietek znał mojego ojca i się przyjaźnili i kiedyś w żartach powiedział, że chciałby taką żonę jak ja. Ojciec to podłapał i mnie przekonał, że Mietek jest chory, więc nie wiadomo, jak tam kiedyś później z nim będzie, a ja, chociaż będę żyć jak królowa, skoro ani pracować nie chcę, ani się uczyć.

Zgodziłam się i to była zła decyzja, tym bardziej że mój mąż kazał mi podpisać intercyzę i musiałam się z nim męczyć. To było okropne 10 lat, ale nie chcę wziąć rozwodu, bo wtedy stracę cały majątek.

Na szczęście kilkanaście miesięcy temu poznałam Marka. Marek jest w moim wieku i też jest w nieszczęśliwym związku z żoną, która nie była mu wierna. Te wszystkie podobne doświadczenia bardzo szybko nas połączyły i sprawiły, że zakochaliśmy się w sobie bez pamięci.

Kobieta leży przy pomniku na cmentarzu Canva

Schadzki na cmentarzu z kochankiem

Niestety, mój mąż zaczął coś podejrzewać, że nie jestem mu wierna i zaczął mnie bardzo mocno kontrolować. Na szczęście znalazłam sposób na to, żeby spotykać się z moim ukochanym pod przykrywką.

Na cmentarzu - 10 minut od mojego domu, jest pochowany mój ojciec, który zmarł rok temu, który jest drogim przyjacielem Mieczysława. Za każdym więc razem, gdy wychodzę, to mówię mojemu mężowi, że idę się pomodlić na cmentarzu. Wchodzę na cmentarz jednym wejściem, na wypadek, gdyby mnie ktoś od męża obserwował i wychodzę drugim wejściem, takim bardzo ciasnym i cyk od razu do samochodu Marka. Na szczęście Marek miał w aucie przyciemniane szyby i tak to rozgrywaliśmy, że nikt się nie połapał, a ja zawsze miałam dobry pretekst do tego, żeby wyjść z domu, i spotkać się ze swoją największą miłością mojego życia. Chciałabym już się z nim związać, ale wiem, że to na razie niemożliwe, więc tak się trzeba ratować.

Maryla

Jak poznać, że Twój partner Cię zdradza? Poznaj 6 podejrzanych symptomów!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama