"Rodzina nie chce mnie znać, bo pokochałem kobietę z dziećmi. Jest mi ciężko"

"Rodzina nie chce mnie znać, bo pokochałem kobietę z dziećmi. Jest mi ciężko"

"Rodzina nie chce mnie znać, bo pokochałem kobietę z dziećmi. Jest mi ciężko"

canva.com

"Miłość nie wybiera. Kiedyś myślałem, że jest inaczej i starałem się dobierać partnerki według upodobań moich bliskich. Jednak nigdy nie czułem, że z którąś z tych kobiet mógłbym spędzić całe życie. Tym razem tak było. Pokochałem kobietę z dziećmi. W dodatku rozwódkę. Moja rodzina tego nie zaakceptowała i nie widuje się ze mną od ponad 6 lat. Bliscy nie chcieli nawet poznać mojego biologicznego syna, bo jest też jej dzieckiem".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miłość nie wybiera

Choć rodzice próbowali mi to wmawiać. Czasami spotykałem kobiety, które moim zdaniem miały to coś. Jednak gdy opowiadałem o nich bliskim, oni twierdzili, że nie tędy droga.

Ja doskonale wiem, że chodziło im tylko o to, żeby było mi w życiu dobrze. Tylko że czasami jednak nie warto zastanawiać się, co ludzie powiedzą, czy traktować życie mocno schematycznie. Przecież w miłości najważniejsze są uczucia. Nie status finansowy czy życiowa sytuacja.

Wszystkie moje wcześniejsze partnerki były idealne dla moich rodziców. Dla mnie natomiast były nijakie. Nie wytrzymywałem z nimi dłużej, niż kilka miesięcy, bo po prostu nie wyobrażałem sobie wspólnego życia.

Aż wreszcie trafiłem na nią

Dosłownie wpadłem na tę kobietę w sklepie i to chyba tak właśnie jest, że prawdziwą miłość spotykamy w najmniej spotykanym momencie.

Zauroczyła mnie od razu. Jej uśmiech, jej styl bycia. Wylałem na jej sukienkę kawę, więc miałem pretekst, by zapytać o numer telefonu, bo chciałem jakoś jej to wynagrodzić. Chętnie przyjęła propozycję spotkania. Choć zwrotu kosztów za pranie nie chciała.

Zaczęliśmy się spotykać, a ja czułem się przy niej tak, jakbym fruwał kilka metrów nad ziemią.

Pokochałem ją i nie miało dla mnie znaczenia to, że jest po rozwodzie i ma dzieci.

Moi rodzice jednak nie potrafili tego zaakceptować.

dłoń dziecka i mężczyzny canva.com

Od kilku lat nie mamy kontaktu

Co smutniejsze, oni nawet nie chcieli poznać swojego biologicznego wnuka, a wszystko przez to, że to ona jest jego matką.

Ja czuję się w tej relacji spełniony, choć jest mi żal, że rodzina poniekąd się mnie wyrzekła. Nie rozumiem, jak mogą nie chcieć mojego szczęścia. Interesuje ich tylko to, żeby ludzie za dużo nie gadali.

A w tych czasach przecież wiele jest rozbitych rodzin. Moja partnerka przeżyła koszmar w poprzednim związku i to nie jej wina, że musiała odejść. Ja staram się dać jej poczucie bezpieczeństwa i ciepło, którego wcześniej nie otrzymywała.

Jest nam razem dobrze. Wspieramy się i uzupełniamy. A jej dzieci są też moimi dziećmi. Jesteśmy rodziną i nie skłamię jeśli powiem, że nigdy  nie czułem czegoś tak silnego do żadnej innej kobiety.

Ale czas płynie. Moi bliscy stracili już ponad 5 lat. Nic, już o mnie nie wiedzą. Chyba że co nieco opowiada im moja siostra. Jedyna osoba z rodziny, która nie zerwała ze mną kontaktu. Jestem jej za to wdzięczny i mocno to doceniam.

Ale i tak noszę w sobie dużo żalu... Mimo że jestem szczęśliwy.

Maks

Ta dziewczynka cierpi na zespół włosów niedających się uczesać! Jej fryzura stała się hitem sieci!
Źródło: www.instagram.com/seymour_sisters/
Reklama
Reklama