"Mój mąż wydaje wszystko na nowe wędki. A mi skąpi na nowe kozaki na jesień"

"Mój mąż wydaje wszystko na nowe wędki. A mi skąpi na nowe kozaki na jesień"

"Mój mąż wydaje wszystko na nowe wędki. A mi skąpi na nowe kozaki na jesień"

Canva.com

„Byłam właśnie w sklepie obuwniczym i wybrałam sobie nowe kozaczki. Podchodzę uradowana do kasy, a tam pusto na koncie i informacja, że przekroczyłam limit wydatków na wspólnym koncie z mężem. Co ten Janusz wyprawia? Dlaczego mam mniejszy limit niż on? Czyżby znowu kupił drogie zabawki?”

Reklama

Publikujemy list naszego Czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Uwielbiam modę

Jestem kobietą, która uwielbiała modę od zawsze i zwracam uwagę na detale swojego wyglądu. Szczególnie z utęsknieniem czekałam teraz na nową kolekcję jesiennych butów. Mogę śmiało powiedzieć, że moda to moja pasja.

Kobieta w eleganckim ubraniu wykłada buty na łóżko Canva.com

Lubię się przebierać kilka razy dziennie, tworzyć nowe stylizacje. Ale to wszystko sporo kosztuje. Ale pracuje, to mam pieniądze. Problem w tym, że wspólne, z moim Januszem na jednym koncie. Okazało się, że jak nigdy wcześniej mój małżonek zrobił mi limit wydatków. Dacie wiarę?

Gdy najadłam się wstydu w sklepie, szybko pojechałam do domu i pytam męża:

Dlaczego nie mogę kupić nowych butów? Sprawdziłam wyciąg i zniknęło ponad 700 zł w sklepie wędkarskim!

Janusz zaśmiał mi się w twarz i powiedział:

Po co Ci nowe buty, masz ich setki w garderobie. Za to ja potrzebuję na moje wędki, żeby łowić ryby z kolegami! Przestań wydawać wspólne pieniądze na niepotrzebne ciuchy. Założyłem limit, abyś nie została zakupoholiczką. Nowe buty kupisz sobie za miesiąc!

W głowie mi się nie mieściło, że jego wędki są ważniejsze niż moje buty. Pomyślałam:

A to egoista! Już ja mu pokażę.

Kolejnego dnia rano pojechałam do banku i wycofałam wszystkie pieniądze z konta wspólnego, bo wiedziałam, że Janusz idzie dziś po nowe linki do wędek.

Psikus!

Czekałam tylko na telefon od męża. Dostałam SMS-a:

Ale mi zrobiłaś wstyd w sklepie! Dobrze, że miałem gotówkę...

Gdy wieczorem spotkaliśmy się w domu mój małżonek miał dla mnie prezent. To były te jesienne kozaki, o których tak marzyłam. Nie chciałam ich przyjąć, ale i tak patrzyłam na nie z przyjemnością. Janusz przeprosił mnie za swoje zachowanie i ustaliliśmy nowe reguły wydatków w domu. Powiem Wam, że wspólnie konto jest może i fajne, ale wolę mieć swoje pieniądze na zachcianki i wydatki. Już nigdy więcej takie nie założę!

Zapytacie, jak teraz nasze relacje? Okazuje się, że większym zakupoholikiem jest jednak mój mąż. W tamtym tygodniu znowu pytał, czy pożyczę mu kasę na nowe przynęty, bo wszystko wydał...

Zdenerwowana Asia

Halina Mlynkova ujawniła calutką prawdę na temat swoich małżeństw. Gwiazda nie gryzła się w język, oj nie gryzła Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama