"Sąsiad jest samozwańczym szeryfem. Co chwilę zwraca mi uwagę, że źle parkuję"

"Sąsiad jest samozwańczym szeryfem. Co chwilę zwraca mi uwagę, że źle parkuję"

"Sąsiad jest samozwańczym szeryfem. Co chwilę zwraca mi uwagę, że źle parkuję"

canva.com

"Mam już dość mojego sąsiada spod piątki. Jak można się tak zachowywać? Niemal codziennie zwraca mi uwagę. Nie podoba mu się to, jak parkuję. Widzę, że kontroluje też inne osoby. To samozwańczy szeryf, którego rządy trzeba obalić! Nie możemy dać się terroryzować. Na pewno da się w jakiś sposób rozwiązać ten problem". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Sąsiad jest samozwańczym szeryfem

Wiem, że życie na blokowisku nie jest usłane różami. Tak naprawdę to całe życie mieszkam w dużym mieście, więc wiedziałam, czego się spodziewać, kiedy kupowałam mieszkanie. Mimo wszystko nie sądziłam, że na swojej drodze spotkam takiego człowieka! To, co on wyczynia przechodzi ludzkie pojęcie. Jak można być, aż tak wścibskim? Ja polecam pilnować własnego nosa, a nie czepiać się porządnych ludzi, którzy chcą tylko świętego spokoju.

Mój sąsiad spod piątki to samozwańczy szeryf. Nic mu nie pasuje. Gania dzieci z placu zabaw, normalnym ludziom, w tym mi, co chwilę zwraca uwagę i oskarża o jakieś dziwne rzeczy. Ewidentnie gość nie ma co robić i się wszystkim czepia. Jest na emeryturze, więc ma dużo wolnego czasu.

kobieta patrzy przez okno canva.com

Ciągle zwraca mi uwagę

Kiedy wychodzę z mieszkania, liczę na to, że nie spotkam na swojej drodze sąsiada spod piątki. W duchu się o to modlę, bo wiem, że w przeciwnym razie czeka mnie litania. A naprawdę trudno jest go nie spotkać, bo on cały czas kręci się po bloku i osiedlu. Widać, że nie ma co robić ze swoim życiem i szuka problemu.

Mnie co chwilę zwraca uwagę na to, jak parkuję samochód. Nie wiem, o co mu chodzi, bo zawsze mieszczę się w wyznaczonych liniach. Jego zdaniem powinnam robić to bardziej prostopadle. Oskarża mnie o to, że nie przykładam uwagi do tego, tylko się za bardzo spieszę, przez co inni mają później trudności z tym, żeby dobrze zaparkować samochód. To jakiś absurd.

Trzeba to ukrócić

Już wielokrotnie powtarzałam sąsiadowi, żeby zajął się sobą, a mnie i innych sąsiadów zostawił w spokoju. On nic sobie z tego nie robi. Jego zdaniem jest po prostu przykładnym obywatelem, który dba o potrzeby innych. Uważa, że w ten sposób pomaga zachować spokój i ład na osiedlu. Oj, trzeba coś z tym zrobić! Tylko co?

Wkurzona Sąsiadka 

Małgorzata Socha bawiła się z córkami na koncercie Sanah. Mamy zdjęcia! Zobacz!
Źródło: instagram.com/malgosia_socha
Reklama
Reklama