"Tylko ja wiem, ile majątku zostawiła po sobie babcia. Czy powinnam dzielić się z bliskimi?"

"Tylko ja wiem, ile majątku zostawiła po sobie babcia. Czy powinnam dzielić się z bliskimi?"

"Tylko ja wiem, ile majątku zostawiła po sobie babcia. Czy powinnam dzielić się z bliskimi?"

canva.com

"Stoję przed bardzo poważnym dylematem. Moja babcia była najcudowniejszym człowiekiem na świecie. Jej śmierć jest dla mnie okropnym ciosem. Byłyśmy bratnimi duszami i babcia wiedziała, że zawsze może na mnie liczyć. Niestety tylko na mnie. Ani jej córki, ani pozostałe wnuki nie miały dla niej czasu i miejsca w sercu, choć tak dużo im w życiu dała. Babcia zostawiła pokaźny majątek, ale tylko mi zdradziła, gdzie on jest. Czy powinnam spełnić jej ostatnią wolę i zabrać wszystko dla siebie?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Babcia była aniołem

Moja babcia była naprawdę wyjątkowa. Od zawsze mieszkaliśmy w Łodzi. Stąd pochodzi moja mama i mój tata. Rodzina mamy od pokoleń mieszkała na urokliwym osiedlu. Tam stał dom rodzinny mojej babci. W nim spędzałam każde wakacje, wiele weekendów i mnóstwo wieczorów.

Babcia Halinka była kobietą na wysokim poziomie. Pracowała na kierowniczych stanowiskach i znała masę osób. Trudno się dziwić, ona po prostu zaskarbiała sympatię każdego. Pamiętam, że w jej domu zawsze ktoś się kręcił. Wpadały jej przyjaciółki, pachniało ciastem.

Już z dzieciństwa pamiętam, że babcia zawsze miała dla mnie czas i uwagę. Przy stole, przy którym popijała kawę z koleżankami było też miejsce dla mnie i mojego kuzynostwa. To były czasy, gdy uznawano, że dzieci i ryby głosu nie mają. Tak właśnie było z moimi rodzicami. Ciągle w biegu albo w dorosłym świecie, do którego ja nie miałam wstępu. Pewnie dlatego tak kochałam chwile u babci, u której dzieci były traktowane poważnie.

Z dorosłości pamiętam inny obraz mojej kochanej Halinki. Ona żyła swoim życiem i nikomu się nie narzucała. Miała trzy córki, które totalnie się nie interesowały tym, czy trzeba matce pomóc. A babcia, ona nigdy nie prosiła.

babcia i młoda kobieta z kciukami uniesionymi do góry canva.com

Tylko ja wiem, ile majątku zostawiła po sobie babcia

Miałyśmy z babcią szczególną więź, która trwała od dzieciństwa aż do jej niedawnej śmierci. Ja mogłam liczyć na nią, ona na mnie. Moim ciotkom i pozostałym wnukom babci to pasowało. Nie musieli się niczym martwić.

Babcia nigdy się nie skarżyła i nigdy nie poruszała tego tematu, oprócz tego jednego razu. Zaprosiła mnie do siebie, to było trzy miesiące przed jej śmiercią, i powiedziała:

Nusiu, wychowałam trzy córki, którym pomogłam wychować ich dzieci, a kompletnie ich nie obchodzę. Dużo w życiu dałam dzieciom i wnukom. Kiedyś zostawię ten dom i pewnie wtedy wszyscy będą chętnie wyciągać rękę po spadek. Mam jeszcze oszczędności i chciałabym, żebyś to Ty je dostała.

Babcia dała mi dokładną instrukcję, gdzie znajdę jej życiowe oszczędności. Nie powiedziała, ile to dokładnie jest, ale domyślałam się, że może być sporo.

Babunia odeszła, jej córki w mig zaczęły się interesować spadkiem i o niczym innym nie mówiły nawet na stypie. Moja mama i jej siostry zachowywały się okropnie. Ponieważ babcia nie zostawiła żadnych oszczędności w banku, mama zapytała mnie, czy nie wiem, gdzie babcia mogła trzymać gotówkę, bo nie wierzą, że nic po sobie nie zostawiła. Teraz jestem w kropce. Wiem, że babcia nie życzyła sobie, żeby jej córki położyły łapę na tych pieniądzach, ale z drugiej strony, czy ja mam do nich prawo?

Natalia

Piotr Zieliński stworzył dwa domy dziecka. Piłkarz pomaga po cichu, bez blasku fleszy. Brawo! Zdjęcia w galerii.
Źródło: instagram.com/zielu_94
Reklama
Reklama