"Życie jest jednak bardzo przewrotne. Tak bardzo kochałam swojego męża, że z zazdrości wynajęłam testerkę wierności, bojąc się, że on mnie zdradza. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. To wszystko moja wina. Popełniałam największy błąd życia i straciłam męża bezpowrotnie. Tak bardzo tego żałuję. Tak bardzo nadal go kocham".
*Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
To była miłość od pierwszego wejrzenia
Ja i Jakub byliśmy oboje jak dwie połówki jednego owocu. Dopasowani idealnie pod każdym kątem. Tworzyliśmy szczęśliwe małżeństwo, w którym zawsze na 1. miejscu stawialiśmy naszą miłość. Co, by się nie stało, ja tak bardzo chciałam kochać swojego męża i być przez niego kochaną.
Nadal pamiętam dzień, kiedy po raz pierwszy się spotkaliśmy. Nadal pamiętam każdy pocałunek i każdy jego oddech, każde spojrzenie pełne podążania. Pamiętam wspólnie spędzone chwile w kawiarni. Jego szeroki uśmiech i mądry wzrok. Pamiętam delikatny dotyk jego dużych męskich dłoni.
To była miłość taka raz na całe życie. Taka prawdziwa i jedyna w swoim rodzaju, a jednak zakończyła się porażką. Pożądanie zgasło jak świeca za dotknięciem jednej dłoni. Dłoni testerki wierności.
Nasze małżeństwo było prawie idealne, ale tak wiele było różnych wątpliwości w mojej głowie. Tak wiele naczytałam się o różnych zdradach, że chciałam sprawdzić, czy mój mąż naprawdę jest mi wierny.
Testerka wierności odbiła mi męża
Wybrałam taką najpiękniejszą z długimi czarnymi włosami i mocnym spojrzeniu. Byłam pewna, że taka latynoska uroda spodoba się mojemu mężowi.
Nie myliłam się. Od razu wpadli sobie w oko, a ja czekałam na rezultaty jej "śledztwa". Po pewnym czasie testerka wierności zrezygnowała ze "świadczonych usług", zwróciła mi pieniądze i zerwała ze mną kontakt. Tego samego dnia mój mąż, mój kochany mąż, cały mój świat powiedział, że odchodzi do innej kobiety.
Tak, zostałam zupełnie sama. Sama pogrążona w smutku z powodu tej złej decyzji, którą podjęłam.
Testerka wierności uwiodła mojego męża, w którym rzekomo się zakochała na zabój, a on podobno w niej. Tak naprawdę wiem, że Jakub po prostu został przez nią wykorzystany. Skorzystała ze swoich technik, żeby go omamić...
Wkrótce okazało się, że mój mąż nigdy mnie nie zdradził i zawsze był mi wierny, o czym sam mi powiedział, ale gdy spotkał na swojej drodze testerkę wierności, odnalazł w niej wszystko to, czego mi brakowało. To podobno była miłość od pierwszego wejrzenia.
Nie mogę w to uwierzyć. Jestem pewna, że gdyby nie ten mój błąd, gdybym nie była tak zazdrosna i taka nieufna, mój mąż nigdy by mi tego nie zrobił. Dalej bylibyśmy razem w związku. Dalej nasza miłość by kwitła niczym rozwijająca się róża. A tak, wszystko minęło. Zostałam całkiem sama. Ogień miłości bezpowrotnie zgasł i zostały tylko same zgliszcza.
Joanna