"Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła"

"Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła"

"Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła"

Canva

„Rodzice zawsze mnie wspierali. Sam nie wiem, dlaczego w tej kwestii ich oszukiwałem. Nie znalazłem wcześniej w sobie odwagi, żeby im o tym powiedzieć. Jednak w końcu prawda musiała ujrzeć światło dzienne. Wolałem, żeby dowiedzieli się tego ode mnie, niż od kogoś obcego. Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie znalazłem wcześniej w sobie odwagi

Moi rodzice to złoci ludzie. Choć są tradycjonalistami, są bardzo otwarci i wspierają mnie na każdym kroku. Pomimo to, od kilku lat ukrywałem coś przed nimi. Przyznam jednak, że nie było mi z tym dobrze. Każdego dnia towarzyszyły mi wyrzuty sumienia i chociaż wiodłem pozornie szczęśliwe życie, czułem, że dopóki nie powiem im o sobie całej prawdy, nie będę mógł spać spokojnie.

Przez całe życie dali mi tyle wsparcia, że aż ciężko mi w to uwierzyć, że jestem takim szczęściarzem. Pod względem biologicznym nie są moimi rodzicami, bo adoptowali mnie, kiedy byłem malutki. Moi prawdziwi rodzice zginęli w wypadku komunikacyjnym, a ci ludzie zapewnili mi nowe, lepsze życie. Dzięki nim nie skończyłem w domu dziecka i nigdy nie poczułem, że jestem sierotą. Pomimo że nie łączą nas więzy krwi, traktuję ich jak moich prawdziwych rodziców i tak też ich nazywam.

Zamyślony mężczyzna z zarostem w białej koszuli Canva

Bałem się, że prawda ich zaboli

Sam nie wiem, dlaczego przez tyle czasu robiłem z tego taki sekret. Być może bałem się, że prawda ich zaboli lub że przestaną mnie traktować tak samo. Na szczęście od kiedy się przed nimi otworzyłem, nic się nie zmieniło. Przyznam, że ich reakcja mnie bardzo zaskoczyła. Znów okazali mi masę wsparcia i obiecali, że nigdy się ode mnie nie odwrócą.

Trzy lata temu poznałem mężczyznę, z którym planuję żyć długo i szczęśliwie. Patryk jest spełnieniem moich marzeń pod każdym względem. Jest moją bratnią duszą, najlepszym przyjacielem i najcudowniejszym kochankiem, jakiego mogłem sobie wymarzyć. Nie chcę już dłużej go ukrywać przed całym światem. Chcę wręcz wykrzyczeć, jaki jestem szczęśliwy i jaka miłość jest piękna.

Planuję mu się oświadczyć i nie wyobrażam sobie, żeby w dniu naszego ślubu miało nie być przy mnie ludzi, którzy mnie wychowali i dzięki którym stałem się tym, kim jestem teraz. Na szczęście moi kochani rodzice nie mieli żadnych pretensji, chociaż co niedzielę chodzą do kościoła. Cieszę się, że otaczają mnie tak wspaniali ludzie!

Radosław z Brzegu Dolnego

Andrzej Piaseczny pokazał zdjęcie z pewnym przystojniakiem i zapowiedział zmiany. Fani: "Pięknisie". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/kacperguit
Reklama
Reklama