12 maja Kelly Osbourne podzieliła się ze światem wiadomością o powiększeniu rodziny. Przez cały okres ciąży brytyjska piosenkarka nie chwaliła się jednak ciążowym brzuszkiem, co zaintrygowało jej fanów, którzy zaczęli zarzucać jej skorzystanie z usług surogatki. Jest jednak inny powód, dla którego Kelly nie chwaliła się zdjęciami z tego okresu. Kilka dni temu gwiazda wyjawiła go!
Kelly Osbourne w ciąży. A gdzie ciążowy brzuszek?
12 maja na Instagramie Kelly Osbourne pojawiło się wymowne zdjęcie, na którym piosenkarka trzyma w ręku wydrukowane zdjęcie z USG.
W opisie do fotki Osbourne napisała:
Wiem, że przez ostatnie kilka miesięcy było mnie tu bardzo mało. Dlatego pomyślałam, że podzielę się z wami informacją, czym to było spowodowane... Skaczę ze szczęścia, mogąc ogłosić, że zostanę mamą. Powiedzieć, że jestem szczęśliwa to za mało! Jestem wniebowzięta!
20 czerwca Kelly pokazała światu zdjęcie swojego maleństwa w stroju nietoperza. Możliwość komentowania tego posta została jednak wyłączona. Fani nie dawali za wygraną, chcąc dowiedzieć się, dlaczego wokalistka nie pozowała nigdzie z ciążowym brzuszkiem.
Kelly Osbourne wyjawiła prawdę o ciążowym brzuszku
Internauci zarzucali jej nawet, że skorzystała z usług surogatki. Choć celebrytka mogła pozostawić te pytania bez odpowiedzi, postanowiła ujawnić swój powód, dla którego nie widzieliśmy jej zdjęć w ciąży.
Nie mam żadnych zdjęć z okresu ciąży. Ukrywałam się przez 9 miesięcy, bo nie chciałam, żeby ktoś krytykował moje ciało.
Bodyshaming to niestety popularny problem, z którym boryka się wielu ludzi na całym świecie. Współczesne społeczeństwo często określa się mianem fatfobicznego, co wiąże się z niechęcią wobec osób otyłych.