"Żona zaczęła przesadnie dbać o siebie. Czy mam się, czego obawiać?"

"Żona zaczęła przesadnie dbać o siebie. Czy mam się, czego obawiać?"

"Żona zaczęła przesadnie dbać o siebie. Czy mam się, czego obawiać?"

Canva.com

"Zauważyłem, że moja żona od jakiegoś czasu jest jakaś inna — sporo schudła, zaczęła mocniej malować się do pracy i seksowniej się ubierać. Ale to nie wszystko — zmienił się też jej charakter i zachowuje się, jakby wstąpiła w nią jakaś inna kobieta! Nagle wszystko jej się chce i przestała narzekać! Zaczynam się bać, czy nie ma kogoś na boku. Poradźcie szczerze — czy mam się, czego obawiać?"

Reklama

*Publikujemy list naszego czytelnika.

Żona zaczęła przesadnie dbać o siebie

Moja kochana żoneczka zawsze była atrakcyjną kobietą. No może, troszkę jej się przytyło po dwóch ciążach, ale ja tam nie narzekałem, bo nie mam nic przeciwko takim dodatkowym krągłościom.

Bogna jednak narzekała, że po ciążach nie wygląda już tak szczupło, jak kiedyś. Gdy szliśmy na plażę, biadoliła, że nie ma już tak szczupłego brzucha jak przed ciążami, że zrobiły jej się rozstępy i cellulit (jak do dziś nie wiem, co to jest).

W każdym razie widać było, że ma kompleksy i czuje się nieatrakcyjna. Ja starałem się zawsze zapewniać ją, że dla mnie wciąż jest laseczką i cały czas mówiłem, że mi się podoba.

Naprawdę robiłem, co mogłem, żeby zapewnić ją, że wciąż jest dla mnie atrakcyjna! Ale to nic nie dawało. W końcu machnąłem na to ręką i stwierdziłem, że kiedyś jej przejdzie to narzekanie, no bo ileż można i pewnie potrzebuje czasu.

Wszystko jednak zmieniło się jakieś 2 miesiące temu. Bogna któregoś wieczora przyszła do domu rozanielona i ogłosiła, że wykupiła sobie karnet na siłownię obok naszego bloku. Twierdziła, że tym razem naprawdę chce zdążyć z formą na lato i będzie ćwiczyć codziennie!

Szczerze mówiąc, wtedy ją wyśmiałem, bo ja już dobrze znam ten jej słomiany zapał — a przynajmniej tak mi się wydawało. Tym razem jednak było inaczej! Bogna kupiła sobie jakieś modne ciuszki na siłownię i naprawdę zaczęła na niej bywać praktycznie codziennie! Bogna tak się wkręciła w tę siłownię, że codziennie po pracy bywała na niej do późna wieczór!

W pewnym momencie zacząłem się już tym niepokoić, bo nasze życie zmieniło się przez to diametralnie. Do tej pory wieczory spędzaliśmy razem — oglądaliśmy filmy, albo mieliśmy czas na małe "bara bara". Niestety przez tą jej siłownię, ona wraca do domu ledwo żywa i na nic już nie ma siły! Co gorsze, jak ona jest na tej swojej siłowni, ja muszę siedzieć w domu z dziećmi i jestem uziemiony!

Gdyby tego było mało, moja żonka wykupiła sobie dietę u dietetyczki i gotuje teraz tylko dla siebie, przez co obiady muszę sobie teraz sam kupować!

mężczyzna otyły z jedzeniem Canva.com

Czy mam się, czego obawiać?

Te ćwiczenia jednak faktycznie dały efekt i Bogna w krótkim czasie naprawdę wyraźnie zeszczuplała. Mówiłem jej, że już widać efekt i, żeby już z tym przyhamowała i, że już tego wystarczy. Ona jednak wściekała się, twierdziła, że ją ograniczam i pewnie jestem zazdrosny!

Gdyby tego mało, moja żona zaczęła też przesadnie dbać o siebie! Odświeżyła sobie garderobę i zaczęła się seksowniej ubierać do pracy! Co więcej, zauważyłem, że zaczęła mocniej malować się przed wyjściem z domu. No i co najgorsze — przestała narzekać na swój wygląd!

To zaniepokoiło mnie najbardziej. Widzę wyraźnie, że moja żona od jakiegoś czasu jest jakaś inna, jakby wstąpiła w nią jakaś inna kobieta. Nagle ma na wszystko czas i wszystko jej się chce. Zaczynam się bać, czy nie ma kogoś na boku. Poradźcie szczerze — czy mam się, czego obawiać?

Mąż przesadnie bającej o siebie żony

Ta dziewczyna schudła ponad 60 kilo. Pokazała, jak naprawdę wygląda skóra po odchudzaniu. Zobacz!
Źródło: www.instagram.com/ania_nieduzak/
Reklama
Reklama