"Teściowa zawsze znajdzie sobie powód do skrytykowania mnie. Ja już nie mam siły do tej kobiety! Dlaczego po prostu się ode mnie nie odczepi? Przecież nie robię nic złego. Dbam o dom, dzieci i mojego męża, a jej syna. Teraz stwierdziła, że źle myję naczynia. To jakiś horror".
*Publikujemy list od czytelnika
Teściowa się mnie czepia
Moja teściowa jest po prostu wredna. Nie rozumiem, dlaczego cały czas się mnie czepia. Przecież ja nie robię niczego złego. Pracuję zawodowo, realizuję się jako doradca w banku. Po pracy zawsze dbam o dom. Sprzątam, gotuję, bawię się z dziećmi, a także znajduję zawsze czas na to, aby wyprasować koszule mojego męża. Czasami czuję, że pracuję na dwa etaty, ale bardzo kocham Łukasza i chcę, żeby był zadowolony.
Niestety, nikt tego nie docenia. A w szczególności moja teściowa, która cały czas znajduje dobry powód do tego, żeby się do mnie przyczepić. Przecież ja nie robię niczego złego. Staram się jak mogę, a zawsze coś jest nie tak. Najgorsze jest jednak to, że mama męża bardzo często nas odwiedza, więc obserwuje każdy mój ruch. To chyba odrobina przesady?
Uznała, że źle myję naczynia
Przykro mi, że teściowa nie widzi jak bardzo się staram i ile poświęcam czasu na to, żeby zadbam o dom, męża i dzieci w odpowiedni sposób. Zawsze się do mnie przyczepia. Tym razem uznała, że w nieodpowiedni sposób myję naczynia. Wzięła do ręki szklankę i pokazała zacieki, które się na niej utworzyły. Zepsuła nam się zmywarka, więc mam dużo więcej pracy. Czy ona musi być dla mnie taka wredna? Przychodzi do nas, pije kawkę i myśli, że może wszystko wokół krytykować.
Owszem, na tej szklance były zacieki, ale czy to dobry powód do tego, żeby zachować się w ten sposób? Brak mi słów na to wszystko.
Mąż nie reaguje na jej zaczepki
Mówiłam mężowi, że jest mi przykro, że teściowa zachowuje się w ten sposób. Przecież ja nie robię jej nic złego, więc dlaczego ona zachowuje się w ten sposób? Na pewno nie jest to względem mnie w porządku.
Mąż nie chce się jednak angażować w te niesnaski. Powiedział, że mam to sama rozwiązać z teściową, bo on nie zamierza sobie psuć dobrych relacji z matką. Chyba powinien stanąć jednak po mojej stronie? Zwłaszcza, że ja tak bardzo się poświęcam i zawsze robię wszystko, co w mojej mocy, aby był zadowolony.
Zła Synowa