Finał "Sanatorium miłości" zbliża się wielkimi krokami. Jedną z uczestniczek, która wzbudza największe kontrowersje wśród widzów, jest Bożena z Augustowa, która jak sama przyznaje, niestety nie jest gotowa na miłość. Seniorka udzieliła wywiadu dla "Super Expressu" i wyznała, że często jeździ na cmentarz i rozmawia ze swoim zmarłym mężem.
Bożena z "Sanatorium miłości" nie jest gotowa na miłość
W ostatnim odcinku Krzysztof z "Sanatorium miłości" zaprosił na randkę Bożenę, z którą wybrał się do Centrum Nauki Leonardo Da Vinci w Podzamczu Chęcińskim. Uczestnicy programu świetnie się bawili, a następnie popijali lampkę białego wina na świeżym powietrzu, tocząc interesujące rozmowy o życiu. Chociaż seniorka była bardzo zadowolona ze wspólnie spędzonego czasu, niestety przyznała, że traktuje Krzysztofa jako przyjaciela. Przypomnijmy, że Bożena zaproponowała przyjaźń także Zbyszkowi, który starał się o jej względy w poprzednim odcinku.
W rozmowie z Martą Manowską kobieta przyznała, że nie jest jeszcze gotowa na miłość.
Niektórzy ludzie nie zasługują na odtrącenie, a ja nie potrafię krzywdzić. Nie potrafię komuś zrobić krzywdy słowem. Jest mężczyzną, który zasługuje na koleżeństwo i przyjaźń. Podkreślam, że przyjaźń zawsze może rozwinąć się w coś więcej, ale dla mnie jest za wcześnie. Nie jestem na to gotowa.
AKPA
Bożena z "Sanatorium miłości" opowiedziała o byłym mężu
Seniorka udzieliła wywiadu dla "Super Expressu", w którym wyznała, że wciąż myśli o swoim zmarłym mężu i często odwiedza go na cmentarzu oraz z nim rozmawia.
Nie przestałam myśleć o zmarłym mężu. Bardzo często jeżdżę a cmentarz. Odwiedzam jego grób choćby na chwilę, żeby powiedzieć mu „Cześć Tadeusz”. A później wracam z powrotem do swoich zajęć
Z drugiej strony Bożena dodaje w wywiadzie, że uważa, że w każdym wieku można się zakochać i nie liczy się wygląd zewnętrzny, ale piękno duchowe i przede wszystkim życiowa mądrość.
Finał programu zbliża się wielkimi krokami. Udało nam się dotrzeć do przedpremierowych zdjęć!