"Moja córka ma dopiero 13 lat, a już o siebie dba. Rodzina nazywa ją lafiryndą!"

"Moja córka ma dopiero 13 lat, a już o siebie dba. Rodzina nazywa ją lafiryndą!"

"Moja córka ma dopiero 13 lat, a już o siebie dba. Rodzina nazywa ją lafiryndą!"

Canva

"Moja córeczka rośnie na piękną kobietę. Z pewnością będą się za nią oglądać mężczyźni. Zresztą już zaczęli! Niestety rodzina patrzy na Alinkę inaczej niż ja. W święta za plecami usłyszałam, że wychowuję lafiryndę!"

Reklama

Samotne macierzyństwo

Alinka to moje jedyne dziecko, ukochana córeczka. Jej ojciec zostawił nas, kiedy miała tylko 3 miesiące… Nie było łatwo, ale dałam radę. Skończyłam szkołę kosmetyczną, dostałam pracę i jakoś udało mi się przetrwać. Kiedy Alinka poszła do szkoły, mogłam rozwinąć skrzydła i założyłam swój własny salon piękności. Biznes kręcił się całkiem nieźle – miałam swoją fryzjerkę i manikiurzystkę, a sama robiłam makijaże i zajmowałam się zabiegami. Jako że salon znajdował się raptem 5 minut spacerem od szkoły, codziennie po lekcjach Alinka przychodziła do mnie do pracy i spędzała tu kilka godzin, aż skończę pracę.

Mimo że miała w kanciapie swoje biurko, gdzie mogła swobodnie odrabiać lekcje, z pewnością napatrzyła się na wszystkie kobiety, które przychodziły do naszego salonu i na naszą codzienną pracę. Już od najmłodszych lat prosiła, żeby pomalować jej paznokcie czy zrobić jej loki. Kiedy skończyła 12 lat, pierwszy raz zrobiłam jej pełny makijaż. Wyglądała jak laleczka! Poszłyśmy tak na urodziny, które wyprawiłam jej w restauracji. Dziewczynki były zachwycone makijażem Aliny, ale widziałam, że inne mamy patrzyły na moją córkę spode łba.

Dziewczyna nakłada sobie makijaż Canva

Zazdrośników nie brakuje

W miarę upływu czasu, kiedy zobaczyłam, że Alinka dorasta, zaczęłam dobierać jej bardziej poważne ubrania. Pozwoliłam też na malowanie paznokci a, na specjalne okazje, mogła sobie zrobić delikatny makijaż. Wszystko jej pokazałam. Tak też wybrałyśmy się do domu na święta. Alina założyła czarną, dopasowaną sukienkę, zrobiłam jej delikatny makijaż i stylową fryzurę. Wyglądała oszałamiająco! Wujkowi Gieniowi oczy prawie wyszły z orbit, jak ją zobaczył. Ale ciotki miały inne zdanie. Słyszałam, jak stłoczyły się pod choinką i komentowały, że Alina wygląda jak "lafirynda". Strasznie się zdenerwowałam i tuż po kolacji stamtąd wyszłyśmy.

Podobna sytuacja miała miejsce na wywiadówce w szkole. Po zebraniu nauczycielka poprosiła, żebym na chwilę została.

Pani córka ubiera się i zachowuje wyzywająco. Mamy na nią skargi

- powiedziała nauczycielka.

Alinka? Co też pani opowiada!

- zapytałam zdruzgotana.

Czy pani w ogóle kontroluje, co ona na siebie zakłada? Czy pani wie, że pani córka przychodzi do szkoły w makijażu i pomalowanych paznokciach, a przecież ma raptem 13 lat. Do tego zaczepia chłopców ze starszych klas, jak mi doniesiono

- powiedziała.

Nawiązywanie nowych znajomości to chyba nie przestępstwo? A Alina jest po prostu młodą, zadbaną dziewczynką

- odpowiedziałam nauczycielce.

Cała roztrzęsiona wróciłam do domu. Alinka podała mi ciepłą herbatę i razem obejrzałyśmy film. Nie wspomniałam jej ani słowem o tych uwagach zazdrosnych, starych bab. Nie do wiary, czego to się człowiek uczepi, żeby tylko dogryźć innemu. A to wszystko z zazdrości!

Viki Gabor jest w ciąży? Najnowsze nagranie 15-latki daje do myślenia! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama