Sara Geurts od narodzin cierpi na rzadki zespół Ehlersa-Danlosa. Poważna choroba objawia się tym, że kobieta ma nadmiar skóry na całym ciele, co przez okres dorastania było powodem szykanowania ze strony rówieśników. Dziś inaczej podchodzi do tematu cielesności i jest dumna ze swojego ciała.
Sara Geurts i wisząca skóra
31-latka, która cierpi na zespół Ehlersa-Danlosa, przyznaje, że w dzieciństwie nie było jej łatwo i spotykała się z wieloma przykrymi określeniami ze strony rówieśników. Dziś Koreanka chce uświadamiać ludzi, pokazywać, że bycie innym jest piękne! Na co dzień pracuje jako modelka, a na swoim profilu na Instagramie dzieli się także swoim życiem.
Choroba, na którą cierpi, powoduje, że ma w organizmie mało kolagenu, a to prowadzi do tego, że jej ciało wygląda jak u znacznie starszej osoby. Skóra w nadmiarze pokrywa jej ciało, a ponadto Sara musi walczyć z nadmierną wiotkością stawów.
Wisząca skóra jak u starszej osoby
Sara przez wiele lat nie mogła zaakceptować swojego ciała, zwłaszcza w okresie nastoletnim. Zastanawiała się, dlaczego wygląda inaczej niż jej koleżanki i dlaczego dzieci się z niej śmieją.
Niezależnie od tego, jaka była pogoda, starałam się zakrywać swoje ciało, bo tak bardzo się go wstydziłam. Nie chciałam, aby ktokolwiek widział, jak naprawdę wyglądam
Z biegiem lat Sara zaczęła rozumieć, że jest wyjątkowa i nie musi wstydzić się tego, jaka jest, bo dzięki temu się wyróżnia.
Dziś jestem pewną siebie kobietą, która wie, czego chce i dąży do swoich marzeń. Akceptuję swoje ciało i głośno mówię o tym, co mnie spotkało i jakie obecnie mam podejście do życia
Jak wygląda Sara? Zobaczcie galerię poniżej!