"W naszym małżeństwie nie zawsze było kolorowo, ale z reguły wychodziliśmy na prostą i wydawało mi się, że tym razem także tak będzie, ale wszystko zepsuło się po tym, gdy Jarek mnie zdradził z koleżanką z pracy. To jednak nie jest koniec tej chory sytuacji"
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
Chciałby mieć kochankę i żonkę?
Sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby jeszcze mnie przeprosił, ale według niego nic się nie stało, a za wszystko odpowiedzialność ponoszę ja. Byłam w szoku, gdy to usłyszałam. O takich kobietach zawsze myślałam, że są słabe i nie wiedzą, czego chcą od życia i nie przypuszczałam, że kiedyś będę jedną z nich, że będę taką kobietą, która nie potrafi o siebie zawalczyć i która zachowuje się tak, jakby to facet miał być epicentrum jej świata.
Z Jarkiem jestem po ślubie dopiero 4 lata, ale już mieliśmy kilka poważnych kryzysów, z czego jeden, który prawie skończył się rozwodem. Mój mąż potrafi w środku nocy nagle wybudzić się i zacząć kłótnie, a także sprawić, że będzie mi niezręcznie w jakieś konkretnej sytuacji przy ludziach i tak to wygląda od wielu lat.
canva.com
Czy mój mąż nie potrafi być wierny?
Zawsze marzyłam o szczęśliwej, prawdziwej miłości i być może dlatego wiele mu wybaczałam, a on to wykorzystywał i patrzył na mnie z góry, wiedząc, że ja przecież nie odejdę. Jednak na pewno będzie zawiedziony tym, gdy zobaczy mój pozew rozwodowy, ponieważ miarka się przebrała, a on zrzucił na mnie odpowiedzialność za to, że mnie zdradził, a przecież to nie była moja wina.
Jarek od kilku miesięcy opowiadał o swojej koleżance z pracy, która faktycznie jest piękną kobietą, ale on nie mówił o tym, tylko wyrażał się pochlebnie na temat tego, jaka jest mądra i inteligentna. Nie czułam się zbyt komfortowo w tej sytuacji, tym bardziej dlatego że ja od wielu lat pracowałam w domu i nie miałam możliwości wychodzenia na zewnątrz, spotykania się z ludźmi, a także ubierania wyszukanych stylizacji, więc naturalnym było to, że Jarek zwróci uwagę na kobietę ze swojej pracy, która na co dzień ładnie się ubiera niż na żonę, która w domu nie będzie chodziła w garsonkach.
Zdawałam sobie z tego sprawę, dlatego zawsze gdy mój mąż przychodził do domu, starałam się ładnie i schludnie wyglądać, ale on i tak uważał, że to za mało. Gdy mnie zdradził z tą koleżanką, usłyszałam wtedy w kłótni, że to przecież nie jest jego wina, a on jest facetem i podobają mu się po prostu kobiety, a pretensje powinnam mieć sama do siebie, ponieważ to ja nie zabiegam o niego, co jest oczywiście nieprawdą...
Załamana Iwona