"Mąż miał schudnąć do sylwestra, a niestety nadal odstaje mu brzuszek. Jak on chce tańczyć?"

"Czemu mąż nie chce schudnąć? O co mu chodzi?"

Od września miał zapisać się na siłownię i postarać się zrzucić zbędne kilogramy, a przede wszystkim brzuch, który najbardziej mi przeszkadzał. Wielokrotnie mu powtarzałam, że chciałabym, aby wrócił dawny Mateusz, którego poznałam na studiach. Obiecywał, że faktycznie zabierze się za siebie, bo sam przyznał, że się zaniedbał, ale poprosił, żebym też coś dla niego zrobiła, czyli żebym zapuszczała włosy, co było mi trochę nie na rękę, ale stwierdziłam, że okej zrobię to dla niego i faktycznie postanowiłam nie obcinać.

Mijały tygodnia i widziałam, że Mateusz wychodzi gdzieś z domu tylko, że nie było widać żadnych efektów. Jego ciało się kompletnie nie zmieniało, co troszeczkę mnie niepokoiło, ponieważ myślałam, że po pierwszym miesiącu na pewno będzie coś widać. Pewnego dnia wyszłam za nim i postanowiłam podążać jego śladami i okazało się, że wcale nie poszedł na siłownię, a cały dzień spędza w jednej z popularnych sieci fast-foodów.

canva.com

"Czemu on mnie nie traktuje poważnie?"

Przyłapałam go na tym i postanowiłam szybko wyjaśnić tę sprawę, a mój mąż na początku się śmiał i powiedział, że przecież chyba domyślałam się, że on nie będzie uczestniczył w tej szopce, jaką jest odchudzanie się. No szczerze mówiąc to liczyłam mimo wszystko, że jednak będzie chciał zrzucić kilka kilogramów nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla swojego zdrowia, bo jak tak dalej pójdzie, to będzie szerszy niż wyższy. Oznajmił mi wtedy, że nie zamierza nic ze sobą zrobić i nie będzie się zmieniał, a jeżeli mi to przeszkadza, no to już jest moja sprawa, bo ślubowałam mu bycie z nim do końca życia niezależnie od tego, jak wygląda.

Bardzo mnie zdenerwował i oznajmiłam mu wtedy, że w takim razie niech się nie spodziewa, że spędzę z nim Sylwestra w domu, a na pewno nie zabiorę go na imprezę, ponieważ będę się wstydziła tego, jak wygląda z takim dużym brzuchem. Jak w ogóle chciałby się ubrać na taką imprezę? Co on sobie myśli? Inni faceci w fajnych, obcisłych koszulach, a on jak?! Zero w ogóle jakiejkolwiek refleksji nad sobą!