Mieszkaniec Wejherowa wziął sobie do serca prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i zgodnie z sugestią szefa partii rządzącej "palił wszystkim, czym popadnie". Teraz grozi mu poważna kara. Mężczyzna może zapłacić olbrzymią grzywnę.
Kaczyński: Trzeba palić wszystkim
Kilka miesięcy temu Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Nowego Targu podzielił się z sympatykami partii rządzącej ważną radą. Prezes odniósł się tym samym do faktu, że węgiel i gaz drożeją w naprawdę zastraszającym tempie.
Trzeba w tej chwili palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami, (...) bo po prostu Polska musi być ogrzana
Poprosił także Polaków, żeby Ci się nie denerwowali przejściowymi trudnościami. Zadeklarował też, że rząd PiS pomoże wszystkim, którzy tej pomocy będą potrzebować.
fot. AKPA
Mieszkaniec Wejherowa palił meblami
Mieszkaniec Wejherowa wziął sobie rady prezesa PiS do serca i palił w piecu płytami meblowymi. Strażnicy miejscy chcieli ukarać 34-latka mandatem w wysokości 500 złotych, ale ten odmówił przyjęcia kary, powołując się na słowa Jarosława Kaczyńskiego.
Mężczyzna przypomniał, że prezes partii rządzącej powiedział, że można palić wszystkim oprócz opon i odmówił przyjęcia mandatu. Sprawa trafiła do sądu.
Straż miejsca uświadomiła mężczyźnie, że nawet słowa wygłoszone przez takiego prominentnego polityka jak Jarosław Kaczyński nie stanowią normy prawnej.
Jak wyjaśniają funkcjonariusze dla Onetu, mężczyzna przyznał się do winy i stwierdził, że nie miał świadomości, że nie można palić meblami.
Mówił, że żałuje tego, co zrobił. Że nie wiedział, że tak to się zakończy
Teraz 34-latkowi grozi nawet 5000 zł grzywny.