Nie milkną echa pamiętnego wywiadu, którego Doda miała udzielić dla Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Piosenkarka była zniesmaczona pytaniami, które padły w programie, dlatego postanowiła przerwać rozmowę i wyjść ze studia. Teraz w rozmowie z Karolem Paciorkiem ujawniła, dlaczego nie chciała dyskutować z dziennikarzem.
Doda wyszła ze studia
Doda, promując swoją płytę, postanowiła zakopać topór wojenny z Kubą Wojewódzkim, dlatego przyjęła jego zaproszenie do podcastu Wojewódzki&Kędzierski.
Kontrowersyjny dziennikarz nie zrezygnował ze swojego sposobu prowadzenia rozmowy, dlatego chętnie zadawał piosenkarce trudne pytania dotyczące przeszłości. W pewnym momencie Dorota Rabczewska nie wytrzymała i wyszła ze studia, nie zgadzając się na publikację fragmentów rozmowy.
Kuba Wojewódzki, odnosząc się do zaistniałego zdarzenia, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że "dziennikarze to mili ludzie, którzy zadają niemiłe pytania".
Cała przewrotka reklamowa i osobościowa — żeby nie powiedzieć wizerunkowa Doroty - zakłada jej założenie, że my faktów nie łączymy. Miałem jeszcze ochotę zadać jej pytanie, jak osoba mocno dziś wspierająca środowisko LGBT, parę lat temu potrafiła używać słowa cio*a i ped*ł
Doda skrytykowała Wojewódzkiego
Do konfliktu z dziennikarzem odniosła się już Doda, która gościła w programie "Imponderabilia" u Karola Paciorka. Piosenkarka stwierdziła, że nie bała się trudnych pytań, ale myślała, że Kuba Wojewódzki się zmienił i nie będzie już po raz kolejny wracała do tematu, który już tak wiele razy był rozgrzebywany na forum publicznym.
Doda stwierdziła, że nie chce ciągle rozmawiać wyłącznie o zamkniętej przeszłości, bo przyszła do programu promując swoją płytę. Dodała również, że zerwała z wizerunkiem skandalistki.
Ja nie będę robić promocji jego podcastowi moimi traumami, sytuacjami z przeszłości. To jest wymiana. Wymiana energii, szacunku. Ja coś ci daję, ty coś mi dajesz. I już. Ale jeżeli ty mnie zaczynasz atakować, stawiać pytania z tezą i oczekiwać, że ja będę rozdrapywać stare rany, a twój podcast będzie miał milion oglądalności, no to ja nie. Zostawiam płytę i spi**dalam