"Moja żona nic nie robi w domu! To ja ciągle sprzątam, robię zakupy, a ona nawet obiadu nie ugotuje!"

"Moja żona nic nie robi w domu! To ja ciągle sprzątam, robię zakupy, a ona nawet obiadu nie ugotuje!"

"Moja żona nic nie robi w domu! To ja ciągle sprzątam, robię zakupy, a ona nawet obiadu nie ugotuje!"

canva.com

Podział obowiązków w małżeństwie jest bardzo istotną kwestią i pomaga uniknąć zbędnych nieporozumień czy sprzeczek. Co jednak, kiedy jedna osoba twierdzi, że zajmuje się całym domem, a partner/ka nic nie robi i wcale nie widzi w tym problemu?

Reklama

42-letni Piotr pracuje na całym etacie w jednej z międzynarodowych korporacji, po pracy - jak twierdzi - wykonuje wszystkie obowiązki, a rozmowy z żoną nie dają żadnych rezultatów.

"Ola wcześniej była bardziej aktywna..."

Moja żona kiedyś była bardzo aktywną kobietą. Pracowała w niewielkiej firmie, ale działała od rana na pełnych obrotach. Rano siłownia, stamtąd prosto do biura, gdzie ogarniała milion spraw, później spotkania ze znajomymi, jakieś zakupy i w domu była wieczorem. Firma jednak zbankrutowała w czasie pandemii, a Ola została bez pracy. Najpierw się nad sobą mega użalała, później namówiłem ją na to, aby poszła do coacha, sprawdziła, gdzie chce pracować, w jakich obszarach ma potencjał, co sprawia jej radość. Po takich sesjach z coachem zaczęła szukać pracy, wysłała z 50 CV, ale nikt się nie odzywał. Po miesiącu Ola po prostu zaczęła żyć z naszych pieniędzy i swoich oszczędności...

"Dobrze, że nie mamy dzieci"

Najpierw byłem bardzo wyrozumiały, nie chciałem się kłócić i dokładać jej zmartwień. Jednak ona całe dnie albo przesypia albo ogląda jakieś głupie programy w telewizji. Nie robi kompletnie nic, aby zmienić swoje położenie. Nie szuka pracy, nie sprząta w domu, nie gotuje, nawet o siebie nie dba. Nie dba również o mnie ani o nasz związek.

To ja wracam zmęczony z pracy, a w domu burdel, jakby przeszło właśnie tornado. Nie ma nic do jedzenia, nie mówię nawet o jakiejś skomplikowanej potrawie, ale chociaż zwykły obiad, cokolwiek. Nie mam czasu wyjść na trening, bo muszę iść na zakupy, żebyśmy z Olą nie padli z głodu. Dobrze, że nie mamy dzieci, bo wtedy to nie wiem jak miałbym to wszystko ogarnąć. W weekendy sprzątam dom, Ola czasami coś odkurzy, jak jej się akurat zachce oderwać od filmów i programów. Nie wiem ile czasu wytrzymam z taką kobietą, przecież to ma być związek partnerski, a nie, że ja odwalam całą robotę, zarabiam i ogarniam dom, a ona nic nie robi.

Czy próbowałem z nią rozmawiać? Żeby tylko raz. Tylko, że moja żona ma zawsze wytłumaczenie, że ona już się napracowała, nagotowała, nasprzątała i teraz robi sobie kilka miesięcy wolnego od obowiązków. Ona ma ponad 40 lat, a nie 20. Jaka przerwa od obowiązków? Takie jest dorosłe życie... Niech później nie płacze, że skończy się to wszystko rozwodem, bo nie zamierzam jej cały czas usługiwać.

Co zrobić, aby cieszyć się z małżeństwa? Jak uniknąć rozwodu? Te porady sprawią, że znów się w sobie zakochacie i docenicie! Zobacz galerię!
Źródło: unsplash.com
Reklama
Reklama