W dzisiejszych czasach coraz częściej słyszy się o nieszczęśliwych związkach, dlatego warto doceniać relacje, w których panuje miłość, szacunek i przyjaźń. Olga z Bydgoszczy, mimo że jest w takim małżeństwie, czasem czuje się tak, jakby to był grzech. Jej najbliższa rodzina ma pretensje o to, że... nie kłóci się z mężem.
"Zobaczysz, zostawi Cię dla młodszej"
Olga trzy lata temu wyszła za mąż za młodszego o dwa lata Antka. Są ze sobą już 9 lat i ślub był dla nich spełnieniem marzeń. Dogadują się i choć zdarzają im się drobne kłótnie, to 31-latka i tak uważa, że lepiej nie mogła trafić.
Naprawdę między nami cały czas jest ogień i nie wyobrażam sobie życia bez Antka. On także mnie zaskakuje i wiele razy robi coś, czego bym się po nim nie spodziewała. Wyznaje mi miłość, kupuje kwiaty, zabiera na wycieczki - nawet takie lokalne, ale to wszystko jest bardzo miłe. Moja siostra i mama uważają, że to wszystko jest udawane...
"Żaden facet się tak nie zachowują" - mówi siostra
Olga ostatnio usłyszała, że jej mąż musi być gejem, skoro tak się zachowuje. Kinga, która od dwóch lat nie może sobie nikogo znaleźć, niemal każdego dnia wypisuje do Olgi i zachęcą ją do tego, aby sprawdziła telefon Antka i przekonała się, że na pewno ją zdradza.
Nie wiem, ale mam wrażenie, że Kinga mi niestety zazdrości. Nie może sobie nikogo znaleźć i mam wrażenie, że próbuje mnie zniechęcić do mojego męża. Gdy kupuje mi kwiaty, to ona pisze, że na pewno było na przecenie. Gdy zabiera mnie na całodniową wycieczkę do lasu, to Kinga się śmieje, że Antek jest sknerą. Można mnożyć te przykłady, a to wszystko mnie naprawdę bardzo boli. Czy tak ciężko cieszyć się czyimś szczęściem?
Czy to powód do rodzinnej kłótni?