Maciej Stuhr ostro o sytuacji politycznej w Polsce: "Może oni już też mają dosyć Obajtków i nie wiedzą, co z tym zrobić?"

Maciej Stuhr o sytuacji politycznej w Polsce

Aktor na początku swojego przemówienia wyjawił, że nie wypowiadał się zbyt często na tematy polityczne, ponieważ czuł się bagatelizowany przez społeczeństwo z względu na zawód i pozycję społeczną, jaką reprezentuje:

Kiedyś więcej się udzielałem, ale trochę spasowałem. Zrozumiałem, że to nic nie da, że będę coś codziennie pisał na Facebooku. Bo ta Polska, która jest przy grillu i disco polo, mówi: "A co ta warszawka wie? Te Stuhry i Ostaszewskie?!". Ich chwalą: "Słuchacie disco polo?! No i zajeb***, bo my też!". I to jest dla tych ludzi ulga! Więc Stuhr z Ostaszewską nie zrobią żadnej rewolucji, bo są zbyt abstrakcyjni dla milionów Polaków

W dalszej części wypowiedzi aktor powiedział, że istnieje możliwość, że tym ludziom pewne działania polityków również się nie podobają i warto pokazać im inne alternatywy:

A może tym ludziom od tego grilla z tym disco polo też teraz coś nie pasi?! Może oni już też mają dosyć Obajtków i nie wiedzą, co z tym zrobić? Musimy z nimi wejść w dialog. Nie możemy ich flekować za tego grilla i disco polo. Trzeba ich przekonać, że zamiast kiełbasy można zjeść czasem bakłażana, a zamiast disco polo posłuchać czegoś innego

Maciej Stuhr dodał także, że myśli o wyprowadzce z Polski, ponieważ chciałby aby jego dzieci miały szerszą perspektywę. Aktor przywołał sytuację swojego ojca, który wraz z innymi walczył o zmianę systemu komunistycznego:

Pokolenie moich rodziców walczyło przez pół życia z systemem komunistycznym. Przeżyli ekstazę po pokonaniu tamtego systemu, a teraz im się to rozpada, bo tak chce suweren, jak więc patrzę na mojego ojca, to mam depresyjne nastroje

Czy według aktora sytuacja może się zmienić?

Pod koniec swojego wystąpienia otrzymał od słuchacza pytanie, czy może się coś zmienić. Maciej Stuhr twierdzi, że trzeba postawić na edukację:

Kluczowa jest edukacja. Uczymy się o przelanej krwi, o powstaniach, ale to nie przystaje do naszej rzeczywistości, bo żyjemy w wolnym kraju, a wciąż pakujemy w siebie historie z czasów niewoli. Musimy uczyć się więcej o czułości, o której mówiła Olga Tokarczuk

Zgadzacie się z aktorem?