"Moja córka ciągle płacze! Teściowa uważa, że to moja wina, bo zbyt często nosiłam ją na rękach"

"Moja córka ciągle płacze! Teściowa uważa, że to moja wina, bo zbyt często nosiłam ją na rękach"

"Moja córka ciągle płacze! Teściowa uważa, że to moja wina, bo zbyt często nosiłam ją na rękach"

Zdjęcie ilustracyjne/Canva

Macierzyństwo nie zawsze usłane jest samymi różami. Czasami rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, niż oczekiwaliśmy. Przekonała się o tym Justyna, mama półrocznej Emilki. Jej córeczka od jakiegoś czasu ciągle płacze, a teściowa zarzuca jej, że to wina zbyt częstego noszenia na rękach.

Reklama

"Moja córka ciągle płacze"

Justyna, mama półrocznej Emilki, postanowiła podzielić się z nami swoją historią. Od jakiegoś czasu jej córeczka ciągle płacze i ciężko ją uspokoić. Teściowa twierdzi, że to wina Justyny, ponieważ zbyt często nosiła ją na rękach.

Moja córeczka, Emilka, skończyła 6 miesięcy i ciągle płacze. Uspokaja się tylko wtedy, gdy wezmę ją na ręce, przytulę i pokołyszę. To jedyny sposób. Wiem, że to nie jest dobre, ale co mam zrobić. Nie potrafię stać bezczynnie i słuchać jak ona płacze. A nic innego nie pomaga...

 

Mieszkamy u rodziców mojego męża i ciągle słyszę docinki ze strony teściowej. Twierdzi, że to moja wina, bo zbyt często brałam Emilkę na ręce jak była malutka. Faktycznie często ją nosiłam, ale nie miałam innego wyjścia. Tylko na rękach mi zasypiała, a za każdym razem, gdy chciałam ją odłożyć, wybudzała się i był płacz. Próbowałam milion razy i w końcu się poddałam. Po co miałam ją męczyć?

"Czy córka wymusza płaczem noszenie?"

Teściowa Justyny uważa, że nie powinno się zbyt często nosić na rękach dzieci. Nawet wtedy gdy zaczynają płakać. 27-letnia mama Emilki zastanawia się, czy płacz jej córeczki faktycznie może być wymuszaniem noszenia.

Nie wiem, jak się zachować, kiedy Emilka zaczyna płakać. A ostatnio płacze coraz częściej. Czy faktycznie mogłam ją zbyt przyzwyczaić do trzymania na rękach? Wymusza noszenie płaczem? Jeśli tak, to co mam teraz zrobić? Denerwują mnie teksty teściowej "popłacze, popłacze i przestanie". Przecież mi się serce kraje, jak ona tak płacze.

Co o tym sądzisz? Masz jakieś rady dla Justyny?

Mama i synek cierpią na bardzo rzadką chorobę! Ich oczami zachwyca się cały świat!
Źródło: www.instagram.com/_elizabethevan_/
Reklama
Reklama