"Listy do M." to jedna z bardziej lubianych przez Polaków serii filmowych. Kolejne części są bardzo popularne, więc producenci zdecydowali się na nakręcenie kolejnej. Niestety zdjęcia zostały przerwane. Teraz aktorzy wrócili na plan.
Powstaną "Listy do M. 4"
Epidemia koronawirusa dotknęła wszystkich. Nie ominęła również branży filmowej. Przez obostrzenia zawieszone zostały prace na planach filmów i seriali, a widzowie obawiali się, że będą musieli długo czekać na kontynuacje swoich ulubionych serii. Na szczęście powoli wszystko wraca do normy, a prace na planach zdjęciowych są wznawiane.
Podobny los spotkał "Listy do M. 4". Producenci ogłosili jeszcze w zeszłym roku, że powstanie kolejna część. To nie powinno nikogo dziwić, bo do tej pory kolejne filmy z serii były kasowym hitem. Polacy tłumnie ruszali do kin na następny świąteczny film z plejadą gwiazd. W czwartej części zobaczymy między innymi Agnieszkę Dygant, Tomasza Karolaka, Magdalenę Różczkę, Piotra Adamczyka, Cezarego Pazurę i Borysa Szyca.
Premiera "Listów do M. 4" nie jest zagrożona
Prace nad "Listami do M. 4" rozpoczęły się na początku tego roku, ale szybko zostały przerwane. Teraz twórcy ogłosili na profilu filmu w mediach społecznościowych, że cała ekipa wróciła już na plan. Wygląda na to, że niespodziewana przerwa nie odbije się na produkcji, a film trafi do kin już 4 listopada:
Dowód na magię „Listów do M.”? Nawet w czerwcu potrafimy wyczarować zimę… ;) Zdjęcia trwają, a już niedługo widzimy się w kinach!
Pójdziecie zobaczyć kolejną część?