Jarosław Bieniuk jest ojcem m.in. Oliwii Bieniuk i był mężem Anny Przybylskiej. W tym roku w mediach było o nim wyjątkowo głośno. Właśnie zakończyło się jedno ze śledztw w jego sprawie.
Jarosław Bieniuk był oskarżony przez niejaką Sylwię Sz. o brutalny gwałt. Sprawa była bardzo kontrowersyjna i obiegła cały kraj. Okazuje się jednak, że piłkarz odpowie przed sądem za zupełnie coś innego.
Jarosław Bieniuk może iść do więzienia?
Piłkarz został zatrzymany w kwietniu przez policję i wyszedł za kaucją w wysokości 20 tys. zł. Nie został oskarżony przez sąd o przestępstwo seksualne, a o „udzielenia narkotyków innej osobie”. Choć mówił zupełnie co innego, to badania toksykologiczne nie pozostawiają złudzeń. Zarówno u jego partnerki seksualnej Sylwii Sz., jak i u Bieniuka znaleziono we krwi ślady tych samych substancji psychoaktywnych - jak podaje Fakt.
Jeszcze dziś skierowany do sądu zostanie akt oskarżenia w tej sprawie. Zarzuty nie zostały zmienione, dotyczą udzielenia narkotyków, za co górna granica kary to 3 lata więzienia. W toku postępowania nie znaleziono dowodów mogących świadczyć o popełnieniu innych przestępstw, w tym tych o charakterze seksualnym – stwierdziła prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Oskarżenie o gwałt
Do okrutnego aktu miało dojść na przełomie 12 i 13 kwietnia. Sylwia Sz. spotkała się wtedy z Bieniukiem i jak stwierdziła, gdy znajomi opuścili hotel, zaczął się koszmar. Wtedy właśnie były piłkarz miał ją zgwałcić.
Od początku wyrażałem i w dalszym ciągu wyrażam swoją pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji - pisał Jarosław w oświadczeniu.
Na przemoc seksualną nie ma jednak żadnych dowodów.
Zajrzyj do galerii poniżej i obejrzyj zdjęcia słynnego byłego piłkarza.