Ser Anzoategui przyszedł na świat jako dziewczynka i dostał imiona Karen Michelle. Niestety nie czuł się dobrze w roli Karen.
Długo szukał swojej tożsamości płciowej, najpierw w gronie mniejszości seksualnych. Sądził, że jest lesbijką. Potem nabrał podejrzeń, że jest transseksualny, żeby ostatecznie uznać, że nie ma płci. To odkrycie przyjął z odczuciem wielkiej ulgi: zażądał, by inni mówili o nim "oni" - angielskie "they", które nadaje się do opisywania osób bez określania ich płci.
Także imię, które przyjął, ma ukryty sens: "ser" po hiszpańsku to czasownik "być". Ser byłby więc czystym bytem niepotrzebującym kryterium płci do swojego opisu.
W środowisku aktorskim Ser niewątpliwie jest pionierem. Ale branża filmowa ma z nim podstawowy problem: w jakich rolach go obsadzać? Albo raczej: w jakich rolach ich obsadzać - jeśli chcemy pozostać wierni terminologii, jaką przyjął Ser.
Dotychczas Ser grywał raczej role żeńskie. Przełom przyniósł mu serial "Vida" o mniejszościach seksualnych, w którym zagrał Eddiego.
Zobaczcie tego niezwykłego aktora. W jakich rolach go widzicie?