Sybil Stallone od dawna para się najstarszym zawodem świata, a do tego jest sprytną bizneswoman śledzącą trendy. Gdy ta pracownica burdelu spod Las Vegas spostrzegła, że klienci coraz chętniej korzystają z seks-lalek, postanowiła, że sama stanie się kimś takim: robotem stworzonym idealnie do seksu!
W to zadanie poważnie zainwestowała. Według obliczeń "The Sun" Amerykanka na operacje plastyczne przeznaczyła 380 tys. funtów, blisko 2 mln PLN, chcąc zamienić się w "idealną seks-maszynę". Uważa, że jej się to udało:
Jestem dosłownie zbudowana do seksu - chwali się. - Dzięki dokonanym we mnie ulepszenim mogę zaoferować kochankom coś, co przekracza ludzkie doznania. To będzie coś lepszego niż możesz dostać od seks-robota czy większości innych kobiet. Jestem najlepsza w obu tych kategoriach - bo jestem żywą seks-lalką!
Niewątpliwie dziewczyna umie się zareklamować. Na Instagramie ma już półtora miliona fanów. Zobaczcie, jak wygląda ten cud seks-natury!