Modelka Playboya znaleziona MARTWA w pościeli po tym, jak usiłowała zdemaskować sieć pedofilów ze świecznika! Ostrzegała, że chcą ją zabić!

Modelka Playboya znaleziona MARTWA w pościeli po tym, jak usiłowała zdemaskować sieć pedofilów ze świecznika! Ostrzegała, że chcą ją zabić!

Natacha Jaitt miała piękne ciało i niepokorną duszę. Na swoim profilu na Instagramie zachęcała ludzi do życia w zgodzie z wartościami i bez kompromisów na rzecz tych, co działają z niskich pobudek. 

Reklama

Ta modelka "Playboya" i gwiazda Big Brothera, a prywatnie mama dwójki dzieci, niewątpliwie miała zasady. I całkiem prawdopodobne, że to z ich powodów zginęła.

Natachę znaleziono martwą w domu pod Buenos Aires. 41-latka leżała naga w pościeli, a za przyczynę zgonu uznano przyjęcie zabójczego koktajlu w postaci narkotyków i alkoholu. Podobno w nosie modelki zidentyfikowano ślady kokainy...

Wersja "do kupienia" przez opinię publiczną, gdyby nie kilka faktów: Natacha dała się poznać jako bezkompromisowa obrończyni dzieci. Przed rokiem głośno potępiała siatkę pedofilów, którzy jej zdaniem należeli do świata wielkiej polityki i telewizji. Zaangażowała się w demaskowanie pedofilskich zachowań w ramach piłkarskich klubów Independiente i River Plate.

Działalność, która niewątpliwie przysporzyła jej wrogów. Przed rokiem Natacha opublikowała tweeta, w którym dała do zrozumienia, że jej życie jest w niebezpieczeństwie:

UWAGA: nie zamierzam popełnić samobójstwa. Nie zamierzam przyjąć zbyt wiele kokainy, ani utopić się w wannie, ani się zastrzelić. Jeśli coś takiego się zdarzy, to nie będzie z mojej winy. Zachowajcie tego tweeta - napisała.

Także brat modelki zaprzecza, jakoby Natacha zmarła przez własną lekkomyślność: mężczyzna podał, że siostra przyjmowała leki, z powodu których nie wolno jej było się odurzać.

Wydaje się, że modelka naraziła się naprawdę ciemnym siłom. Sądzicie, że przyczyna jej śmierci zostanie kiedyś jednoznacznie wyjawiona?

Reklama
Reklama