Evgeny Malakhov, 25-letni mężczyzna, jak się później okazało, od dawna wykazywał agresję w stosunku do swojej dziewczyny, 31-letniej matki dwójki dzieci, Mariny Abduliny. W końcu doszło do tragedii.
Drastyczne sceny rozegrały się w Rosji, gdy pewnego dnia młody człowiek podczas kłótni ze swoją dziewczyną zadźgał ją. To jednak nie koniec. Evgeny ciało ukochanej schował do sofy i przetrzymywał je przez kilka następnych dni.
Gdyby nie zaniepokojenie przyjaciółki zamordowanej, Olgi Zudovej, sprawa tak szybko nie wyszłaby na jaw.
Zniknęła i nie odbierała ani połączeń ani wiadomości tekstowych.
Gdy matka młodego mężczyzny zaczęła spokojnie zadawać pytania, ten bez cienia emocji opowiedział, że zabił Marinę, a jej ciało włożył do schowka w kanapie. Przez cały czas mieszkał w towarzystwie zwłok... Kobieta od razu wezwała policję, a jej syn został aresztowany. W czasie śledztwa okazało się, że Evgeny zdążył pozbyć się zwłok.
Mężczyźnie grozi 15 lat więzienia. Matka oskarżonego tłumaczyła, że ostrzegała kobietę przed synem:
Próbowałam ją przekonać, aby go zostawiła, ale ona mówiła, że go kocha.