Zgadzacie się z przysłowiem, że "ładnemu we wszystkim ładnie"? W tym przypadku raczej się nie sprzwdziło... Amerykańska piosenkarka Demi Lovato wystąpiła ostatnio w chyba najbardziej kiczowatym stroju w swojej karierze muzycznej.
Po tragicznych przejściach, historii z narkotykami, bulimią i śmierci ojca, Lovato rozpoczęła zwracać na siebie uwagę nie tylko mocnym głosem, ale... wyzywającymi strojami. Podczas festiwalu w Miami zaprezentowała publiczności swoje... majtki, które skomponowała z jeansowym, "kowbojskim wdziankiem", przypominającym pończochy z podwiązkami. Do całości dobrała białe buty, które od lat są synonimem kiczu.
Cóż, radzimy zwolnić stylistę...
źródło: www.metdaan.com