Skandal w "Projekcie Lady"! Trenerka OSKARŻONA o przemoc. Jest odpowiedź!

Skandal w "Projekcie Lady"! Trenerka OSKARŻONA o przemoc. Jest odpowiedź!

Ten odcinek  "Projektu Lady" wyemitowany będzie dopiero jutro, a już wzbudził  niemałe kontrowersje.  Jedna z mentorek, Tatiana Mindewicz-Puacz, poprosiła o ocenę uczestniczek pewną grupę studentów.

Reklama

"Towar wielokrotnie macany przestaje być atrakcyjny” - takie komentarze padały z ust "pomocników" programu.

Sytuacja oburzyła jedną z Internautek, która, po obejrzeniu jeszcze niewyemitowanego odcinka programu, rozpętała burzę na Facebooku. Dziewczyna pokusiła się o ostry w słowach wpis, który zaczyna się następująco:

"Czy ktoś ma pomysł jak pociągnąć do odpowiedzialności prawnej osoby odpowiedzialne za program 'Projekt Lady?'". Widziałam jak pani couch odczytuje dziewczynkom (z których duża część ma za sobą doświadczenia domu dziecka) opinie na temat ich wyglądu które anonimowo zebrał podczas ankiety “zaprzyjaźniony profesor” z swpsu czy innego s..u. Padają określenia takie jak “wulgarna”, “niereprezentatywna”, “towar wielokrotnie macany przestaje być atrakcyjny”, “szybki dostęp" itd." - relacjonuje.

Autorka wpisu nie tylko wskazuje winną, ale także zwraca się do niej bezpośrednio.

"Mam wiadomość dla pani Tatiany Milewicz-Pułacz: żeby w ten sposób skomentować to przemocowe, szowinistyczne g…o trzeba być prawdziwą arystokracją ducha i mieć mega klasę." – pisze.

Krytyce poddana jest także stacja TVN, która "woli pokazać dziewczyny, które w odpowiedzi na obraźliwe komentarze mówią na przykład, że są w monogamicznych związkach, że wcale nie są łatwe, że to wszystko przez dom dziecka".

"Ja bym wzięła kij radziejowicki i roz…iła wszystko naokoło." – kwituje dosadnie.

Post Internautki wywołał duże poruszenie. Udostępnia i lubi go coraz więcej osób, przy okazji wylewając swoje frustracje na mentorkę programu, co, jak przyznała sama, bardzo ją dotknęło.

– Internautka zobaczyła to, co chciała zobaczyć. To obrona w białych rękawiczkach. Na co dzień łatwiej podpisać się pod czymś negatywnym, zapędzić się w emocjach. Nie róbmy z nich takich biednych, one tego nie potrzebują. To wspaniałe dziewczyny. Im zostawmy decyzję, kim chcą być. Ja szanuję ich wybory – stwierdziła i znów doczekała się odzewu od oburzonej widzki.

- Chciałabym spytać czy własnym klientom/pacjentom również odczytuje Pani tego typu opinie na temat ich wyglądu, przekazane przez 'zaprzyjaźnionego profesora'. Wierzę że polubiła Pani uczestniczki programu i dobrze im Pani życzy, natomiast musi sobie Pani zdawać sprawę, że nie działa Pani charytatywnie, nie pracuje Pani z prywatnymi klientami, tylko uczestniczy w dużej akcji medialnej, kształtującej opinie społeczną, utrwalającą stereotypy, itd. - stwierdziła Internautka.

Kto Waszym zdaniem ma rację? Widzieliście już odcinek przedpremierowo, czy czekacie na poniedziałkową emisję? Z pewnością będzie się działo. Czekamy na Wasze opinie!

Źródło: MW MEDIA
Reklama
Reklama