Ciężkie życie celebrytki. Edyta Pazura zalicza wpadki, bo... Odpowiedź powala!

Ciężkie życie celebrytki. Edyta Pazura zalicza wpadki, bo... Odpowiedź powala!

Edyta Pazura nie ma szczęścia do publicznych wyjść. Ciągle zalicza jakieś gafy. A to źle zrobiony makijaż, a to niedobrana stylizacja. Ostatnio zwróciła uwagę swoją dziwnie opuchnięta twarzą i wyraźnie powiększonym biustem, który, jak wyjaśniła, był efektem za ciasnej sukienki.

Reklama

Częste wpadki Edyty Pazury słusznie sprowokowały pytanie, z czego wynikają te wszystkie modowo-urodowe niedociągnięcia. Odpowiedź padła w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską dla "Dzień Dobry TVN". Ale jak to u Edyty Pazury bywa, chyba nie była do końca przemyślana...

Ja wiem, że jest takie przeświadczenie, że jak ktoś wychodzi to bardzo dużo czasu spędza nad sobą. Najpierw fryzjer, później wizażystka, stylistka. Ja mam tego czasu bardzo mało, mam dwójkę małych dzieci. U mnie to jest tak: idziemy? Idziemy. Dobra, mamy 30 minut. To już dawaj: makijaż, ubieranie, torebka... dobra, idziemy. I zawsze mam jakąś gafę, zawsze. Albo mam szminkę na zębach, albo widziałam, że mam pięty nie zrobione czy paznokcie, ale jestem matką, jestem też panią domu i ja się tego nie wstydzę, bo jestem osobą normalną i myślę, że nie ma, co brać tego tak bardzo do siebie - wyjaśniła Edyta Pazura.

My w takim razie mamy pytanie: skoro nie ma czasu na bywanie, to czy nie lepiej byłoby z tego zrezygnować? Przynajmniej do momentu, aż dzieci podrosną. Świat się przecież nikomu nie zawali.

Chociaż?

 

Reklama
Reklama