Dorota Gardias podzieliła się szczęśliwą nowiną. Fani nie mieli dla niej nawet grama litości!

Dorota Gardias podzieliła się z fanami radosną nowiną

Dorota Gardias bez wątpienia ma powody do radości. Popularna prezenterka pogody, fotomodelka i dziennikarka związana ze stacją TVN już w lutym chwaliła się tym, że wreszcie udało jej się zakończyć generalny remont 100-letniego domu we wsi Chlewiska.

Okazuje się, że to nie koniec niespodzianek i tym razem dziennikarka, którą obserwuje blisko 241 tys. followersów na Instagramie, ujawniła, że kupiła drugi dom w tej samej miejscowości. Pogodynka w rozmowie z "Faktem" wyjaśniła, że posiadłość ma przypominać jej błogi czas dzieciństwa.

Z mamą wymyśliłyśmy, że będzie tam stało wielkie drewniane łóżko z siennikiem. Kiedy w dzieciństwie przyjeżdżałam do babci, to na takim spałam. Będzie siennik z prawdziwej słomy i lniane prześcieradła, żeby poczuć zapach siana. Poduszki będą wypchane nie pierzem, a łuską z kaszy gryczanej, bo ma to dobry wpływ na zdrowie.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Dorota Gardias (@dorotagardias)

Na popularną prezenterkę wylała się fala krytyki

Okazuje się, że informacja ujawniona przez prezenterkę spotkała się z falą hejtu. Pod artykułem na ten temat w serwisie WP Kobieta odbiorcy porównują się do 43-letniej Doroty Gardias i zauważają, że ich nie stać nawet na mieszkanie, a co dopiero na dwa domy.

W tym wieku? Ja nawet połowy kredytu na mieszkanie jeszcze nie spłaciłam.

W podobnym tonie fani wypowiadają się w komentarzach pod artykułem opublikowanym na łamach "Super Expressu". Niektórzy nie zostawili na Dorocie Gardias nawet suchej nitki.

Za 20 lat ta sama Gardias będzie się żalić, jaką ma niską emeryturę i nie stać jej na utrzymanie tego ekologicznego domu. Będzie się żalić, jak obecnie to robią "gwiazdy" Rodowicz, Świerzynski i spółka.