Gdy Anna Przybylska przegrała walkę z ciężko chorobą miał zaledwie osiem lat. Dziś 16-letni Szymon Bieniuk żyje z dala od show-biznesu, a jeśli już zdarzy mu się pojawić na czerwonym dywanie, to skromność i pokora bije od niego na kilometr. Tak było również dziś na premierze filmu „Ania”.
Szymon Bieniuk na premierze filmu o Annie Przybylskiej – podobny do mamy?
Szymon Bieniuk jest drugim dzieckiem Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. 16-latek mimo młodego wieku wygląda na bardzo dojrzałego mężczyznę, a jego postawa i skromność bezsprzecznie potwierdzają, że taki po prostu jest.
Na środowej premierze filmu „Ania” pojawił się w towarzystwie taty, starszej siostry Oliwii Bieniuk oraz najbliższej rodziny. Trudno było nie zauważyć, że wszyscy bardzo mocno się wspierają. Mama na pewno byłaby z nich dumna.
Choć nastolatek ewidentnie ma coś w sobie z Anny Przybylskiej, to podobieństwem zdecydowanie bliżej mu do ojca. Podejrzewam, że za jego ciepłym spojrzeniem w przyszłości będzie szaleć niejedna kobieta.
Premiera filmu o Annie Przybylskiej
Dokładnie osiem lat temu odeszła Anna Przybylska – jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci polskiego show-biznesu. Walka z ciężką chorobą nawet na chwilę nie odbierała jej cudownego uśmiechu, którym zarażała wszystkich dookoła siebie. To właśnie dzięki niemu zyskała tak ogromną sympatię milionów widzów w całym kraju.
Film „Ania” jest dokumentalnym dziełem w reżyserii Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego, który składa się z wielu niepublikowanych dotąd nagrań z udziałem aktorki zarówno z planów filmowych, jak i wielu prywatnych momentów. To bez wątpienia jedna z najpiękniejszych form uczczenia pamięci tak wyjątkowej osoby.
Mama na pewno byłaby dumna z takiego syna. Do kogo według Was jest bardziej podobny? Zajrzyjcie do poniższej galerii i oceńcie sami.
Przeczytaj także
Jarosław Bieniuk z partnerką i z synami na premierze w kinie. Zuzanna skradła całe show!
Oliwia Bieniuk po raz pierwszy pokazała ukochanego. Przesłodki widok!
Szymon Bieniuk może świętować. Ania Przybylska byłaby z niego dumna