Do tej pory Billy Crystal był "sprawdzoną firmą", więc możemy liczyć, że będzie ciekawie. Choć raczej żartów Billy'ego Crystala ze Złotych Globów nie przebije. Żeby mieć naprawdę niecodzienne (i złośliwie zabawne) show, powinni zatrudnić Charliego Sheena.
Prowadzący jest sprawdzony, ubiegłoroczne filmy w większości naprawdę na dobrym poziomie. Warto więc czekać na 84. ceremonię rozdania najważniejszych amerykańskich nagród filmowych.
A oto tegoroczny trailer wydarzenia: