Maciej Dowbor często pokazuje swoje codzienne życie w mediach społecznościowych. Ostatnio poruszył temat załatwiania spraw urzędowych. Okazało się, że prezenterowi zbiegło się w czasie wiele kwestii, które muszą zostać załatwione. Niestety nie może liczyć na szybkie załatwienie problemów, przez co stwierdził, że na zakończenie wszelkich spraw będzie musiał czekać nawet miesiąc.
Maciej Dowbor o urzędach
Dziennikarzowi zbiegło się w czasie wiele spraw, które musi załatwić w urzędach. Część z nich jest spóźniona, a część wynika z kradzieży jego samochodu. Jednak jak sam stwierdził, gdyby wszystko załatwiał na bieżąco, nie miałby takich problemów:
przez słynną kradzież samochodu mam do wyrobienia prawo jazdy, dowód osobisty, muszę się szybko ogarniać, bo jedyny aktualny dokument tożsamości za moment kończy swoją ważność!! Do tego muszę przerejestrować 2 samochody(ciut po terminie), jedną przyczepkę do Łodzi, jedną motorówkę, do tego zarejestrować akt notarialny mieszkania, wyrobić od nowa patent Motorowodny, patent żeglarski, ogarnąć temat zaległych podatków i opłat za śmieci!! Aaaaaaaa - ja chyba zamieszkam w Urzędach A wystarczyłoby robić wszystko od ręki! Aha No i nowy paszport muszę wyrobić
Oprócz tego dodał, że musi koniecznie zrobić przegląd samochodów. To wszystko sprawiło, że dziennikarz poczuł się przytłoczony i zażartował, że emigruje:
Chrzanię to… w obliczu tego co się dzieje emigruję Żarcik Wyglada na to, że spędzę w Urzędzie najbliższy miesiąc.
W pewnym momencie zapytał sowich fanów, czy załatwiają sprawy urzędowe od razu, czy zwlekają.
Internauci komentują poczynania dziennikarza
Fani w komentarzach na Instagramie postanowili opowiedzieć, jakie oni mają doświadczenia w tym temacie oraz co sądzą o polskich urzędach:
Mój dowód miał ważność do kwietnia 21...zorientowałam się w czerwcu ale dopiero we wrześniu składałam wniosek w październiku będę szczęśliwą posiadaczką nowego dowodu
Znając nasze urzędy, to jeszcze tylko pół roku i będzie pan zadowolony
"Czarna dupa" to za delikatne określenie na to co się u Ciebie, drogi Maćku, odpierdziela
.. też tak mam i nawet się okazało, że to się ładnie nazywa -prokrastynacja, a nie pospolicie lenistwo
A ile będzie kar urzędowych do zapłaty. Aż strach pomyśleć. Odsetki od zaległych podatków, opłat za śmieci, przeglądy po terminie itd.
A Wy załatwiacie wszystko na ostatnią chwilę, czy wolicie na bieżąco?