Borys Szyc odpowiedział Sylwestrowi Latkowskiemu, reżyserowi filmu o pedofilii "Nic się nie stało", który w środę pokazało TVP1.
Nic się nie stało: Sylwester Latkowski zwraca się do Borysa Szyca
Od środy wieczór nie milkną echa wokół filmu o aferze pedofilskiej w klubie "Zatoka Sztuki" w Sopocie. Reżyser, Sylwester Latkowski, w filmie posłużył się wizerunkami znanych osób, jak Natalia Siwiec, czy Blanka Lipińska (prawdopodobnie, by przyciągnąć uwagę mediów) jednak nie przedstawił dowodów, które miałyby wyjaśniać powiązania między tymi gwiazdami, a zarzutami stawianymi szajce pedofilów.
W debacie odbywającej się po filmie Latkowski zwrócił się bezpośrednio do Borysa Szyca, by zabrał głos w sprawie tego, czego rzekomo był świadkiem w klubie. Latkowski sugerował, że Szyc coś widział, choć, znów, nie miał na to żadnych dowodów.
Borys, może czas nie tłumaczyć się, tak jak mi się tłumaczyłeś – że byłeś pijany wtedy, ćpałeś, mało pamiętasz... Czas, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, czego nie robiłeś - powiedział Latkowski.
Nic się nie stało: Borys Szyc pokazuje wiadomość Sylwestra Latkowskiego
Teraz Borys Szyc odpowiedział Latkowskiemu i zamieścił na Instagramie obszerne oświadczenie. Aktor rozpoczął je od jasnej deklaracji, że pedofilia to dla niego "najohydniejsza zbrodnia" i wyjaśnił, że gdy dowiedział się o aferze wokół "Zatoki Sztuki", razem z prezydentem Sopotu, Jackiem Karnowskim domagał się "wyjaśnienia sprawy i sprawiedliwości dla ofiar".
Zobaczcie zdjęcia.
Przeczytaj także
Znany aktor chwali się nastoletnią córką. Sonia Szyc również została aktorką
Borys Szyc pokazał córkę! Sonia Szyc skończyła właśnie 18 lat! To kopia ojca?
Żona Borysa Szyca bryluje na ściance w modnej "piżamce"! W dodatku dokładnie tej samej co dwie inne gwiazdy...