To był wielki triumf Ramiego Maleka! Amerykański aktor egipskiego pochodzenia odebrał Oscara za pierwszoplanową rolę aktorską w "Bohemian Rhapsody".
Film o Freddiem Mercurym zebrał jeszcze trzy statuetki w kategoriach technicznych - za montaż, dźwięk i montaż dźwięku. Z kolei Malek niewątpliwie został ulubieńcem widowni z powodu niesfornej muszki, która wydawała się niezmiennie przekrzywiona, choć poprawiali ją wszyscy, z Lady Gagą na czele.
Wszystko upamiętnili fotografowie. Także niesłychaną radość aktora z przyznanej mu nagrody! Wyraz twarzy Maleka jest naprawdę niezapomniany, podobnie jak i jego namiętny pocałunek z Lucy Boynton, swoją partnerką z planu i w życiu prywatnym.
O ile jednak perypetie z muszką czy wyraz radosnego osłupienia na twarzy Malek będzie po latach chętnie oglądał na zdjęciach, to aktor wolałby zapomnieć o tej jednej nieszczególnej scenie gali: odebrawszy Oscara Amerykanin spadł ze sceny!
Sprawa wyglądała poważnie. Maleka posadzono w pierwszym rzędzie, wezwano sanitariuszy. Na szczęście skończyło się na strachu. Aktor nie chciał później komentować tego zdarzenia. Po gali rozdania nagród bawił się wyśmienicie.
Zobaczcie oscarowe zdjęcia Maleka!