Okres zimowy to dla wielu artystów dających koncerty na otwartej przestrzeni, nie łatwe zadanie. A wszystko przez smog, który właśnie zimą daje się we znaki występującym gwiazdom. Na ten duży problem zwróciła Doda.
W rozmowie z Faktem, Dorota jasno zaznaczyła jak smog niszczy jej struny głosowe. A przecież to jej narzędzie pracy. Dzięki niemu zarabia...
Gdy wstałam rano przed poniedziałkowym koncertem urodzinowym, bałam się, że przez smog nie uda mi się zaśpiewać - wyznaje piosenkarka. Myślałam, że będę musiała wszystko odwołać. Na całe szczęście poszłam do lekarza i mnie trochę podratował. Kolejka do foniatry była bardzo długa. Smog zbiera obfite żniwo wśród wokalistów. Liczę, że na dobre zniknie pod koniec marca, gdy się skończy sezon na palenie w domach.
Współczujecie jej?