Modelka "zbyt słaba", by pojechać do Włoch i zeznawać w procesie Polaka, baluje na całego w Tajlandii!

Chloe Ayling chciałaby przekonać włoski sąd do tego, że nie jest w stanie zeznawać. Powodem jej niedyspozycji byłaby trauma po tym, jak przed dwoma laty Brytyjka miała wylądować w bagażniku samochodu, który zawiózł ją do włoskiej willi. Sprawca porwania, Łukasz Herba, dostał za to wyrok więzienia. Teraz o współudział ma odpowiedzieć brat porywacza, Michał.

Problem w tym, że sprawa jest bardzo nieczytelna i wiele poszlak wskazuje na to, że porwanie zaplanowano jako karkołomną akcję marketingową. Cel: przynieść Chloe sławę.

Jeśli tak było, to w pewnym stopniu akcja się powiodła, bo modelka trafia teraz raz po raz na pierwsze strony tabloidów. I z miłą chęcią dostarcza mediom zdjęć w prowokacyjnych pozach, na tle najpiękniejszych pejzaży świata.

Ostatnio Chloe opublikowała seksowne ujęcia z balangi w Tajlandii. Nikt nie broni modelce się bawić, lecz jak wytłumaczyć fakt, że kipiąca energią blondyna jest "zbyt słaba", by pojechać do Mediolanu na proces?

Zobaczcie ostatnie zdjęcia Chloe!

Zobacz galerię 20 zdjęć

Popularne

Najnowsze