Koty - Strona 7
"Każdy przyjazd do teściowej kończy się dramatyczną kłótnią. Ja po prostu nie potrafię się z nią dogadać. Za każdym razem jest tak samo. Teściowa pokazuje swoją wyższość, kłóci się ze mną i pokazuje mi, że ja nie jestem godna jej syna. Ja już mam tego serdecznie dość. Trudno uwierzyć w to, co się stało ostatnio. Teściowa zrobiła kwaśną pomidorową, a później jeszcze stwierdziła, że to moja wina. Doszło do okropnej kłótni, a mój mąż stanął po stronie swojej mamuśki".
Dzisiaj 07:15
"Babcia jest przesympatyczną osobą, bardzo towarzyską i serdeczną. Ma jednak swój wiek i pewne problemy. Nigdy nie odebrała należytego wykształcenia, bo wiadomo, w tamtych czasach nie było to łatwe. Jest też niepoprawną marzycielką, która swoim optymizmem zaraża wszystkich wokół. Ostatnio wpadła na pomysł, że wystartuje w teleturnieju. Myślałam, że żartuje! A gdzie tam. Dostała się i szykuje się na nagranie. Z całą moją miłością do babuni wiem, że się ośmieszy. Siebie i nas".
Dzisiaj 06:35
"Nigdy nie mówiłam, że oczekuję od przyszłej chrzestnej czegokolwiek. Ja sama w dzieciństwie własną chrzestną widywałam raz na rok i nie zawsze wtedy coś dostawałam. Wiem, że teraz jest inaczej, ale przecież ja nie jestem z tych, co tylko czekają na duże prezenty i grubą kopertę. Na początku nie załapałam, że chodzi o to, bo może inaczej bym podeszła do rozmowy i propozycji. Teraz nie wiem, co robić, bo chrzest jest za trzy miesiące, a ja nadal nie mam kandydatki na chrzestną".
Dzisiaj 06:00
"Postanowiłam zapisać się na siłownię, gdzie kilka razy w tygodniu chodzę na wieczorne zajęcia. W tym czasie mój mąż usypia naszego synka. Gdy po raz pierwszy usłyszałam charakterystyczne riffy gitarowe dobiegające z pokoju dziecięcego, myślałam, że coś mi się przesłyszało. Ale nie, mój mąż z uporem maniaka zastąpił kołysanki metalem, bo jak twierdzi, wyrabia gust muzyczny naszemu maluchowi".
Nd. 2 czerwca