O co chodzi z najnowszym filmem Agnieszki Holland? Afera o "Zieloną granicę" pod lupą

O co chodzi z najnowszym filmem Agnieszki Holland? Afera o "Zieloną granicę" pod lupą

O co chodzi z najnowszym filmem Agnieszki Holland? Afera o "Zieloną granicę" pod lupą

Pawel Wodzynski/East News

Od kilku dni zrobiło się głośno na temat najnowszego filmu Agnieszki Holland. Choć „Zielona granica” miała swoją premierę zaledwie dwa dni temu, jest na językach niemal całego świata. Wszystko za sprawą kontrowersji, które wywołała tematyka produkcji. Wyjaśniamy, o co poszło!

Reklama

O czym jest "Zielona granica"?

Film „Zielona granica” opowiada historię uchodźców znajdujących się na granicy Polski i Białorusi. Do grona aktywistów, którzy ich wspierają, chce dołączyć psycholożka, w której rolę wcieliła się Maja Ostaszewska. W kontrowersyjnej, czarno-białej produkcji można zobaczyć też Agatę Kuleszę, Macieja Stuhra oraz Tomasza Włosoka.

Jak czytamy pod zwiastunem filmu:

To opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem. „Zielona Granica” jest fikcją, ale scenariusz filmu powstał na bazie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiady z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami.

Agnieszka Holland mierzy się z ogromną falą hejtu, do której dołączyli się nawet najważniejsi polscy politycy. Zarzucane jest jej, że film jest "antypolską propagandą" i "obrzydliwym paszkwilem".

Monika Olejnik i Tomasz Ziółkowski z koszulką z napisem Agnieszka Polland Jacek Kurnikowski/AKPA

Holland w ogniu krytyki

Choć produkcja otrzymała nagrodę specjalną jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, jej fabuła i charakter nie przypadły do gustu polskim władzom, które planują wyświetlenie w kinach specjalnego spotu tuż przed projekcją „Zielonej granicy”.

Reżyserka w rozmowie z portalem „Onet” odniosła się do tego pomysłu w następujący sposób:

To jest totalne bezprawie. Nie wiedziałam, że oni mają wpływ na kina. Tego nie było jeszcze nigdy. W żadnym demokratycznym kraju takie coś nie powinno się zdarzyć. Spodziewałam się nagonki i reakcji, ale nie spodziewałam się, że posuną się tak daleko.

Dajcie znać, czy wybieracie się do kina.

Alice Diop w 2021 roku wygrała nagrodę za najlepszy film dokumentalny!
Źródło: TOBIAS SCHWARZ/AFP/East News
Reklama
Reklama