Internauci przyzwyczaili się już, że ich ulubione gwiazd retuszuje swoje zdjęcia, by niejako wmówić wszystkim (a także same siebie), że wyglądają lepiej niż w rzeczywistości. Jedne robią to profesjonalnie i "bez fuszerki", inne byle jak, naiwnie licząc, że nikt tego nie zauważy. Ale czujne oko internautów wyłapie każdy, nawet najdrobniejszy ślad ingerencji. Czasami nawet nie trzeba się specjalnie skupiać, bo retusz jest tak nieudolny, że matactwo widać od razu.
Tak właśnie jest w przypadku nowego zdjęcia Gosi Rozenek zrobionego na korytarzu paryskiego hotelu The Westin Paris Vendôm. Gwiazda najwyraźniej chciała wydłużyć sobie nogi i klasycznie użyła do tego funkcji "skraplania", która bywa zdradliwa, bo powoduje zagięcie tła. W efekcie nogi Gosi niepokojąco wystrzeliły w górę, a podłoga za nią dziwnie się wybrzuszyła.
Podłogę wybiło
Płytkarz płakał jak układał. Masakra, perfekcyjnie przesadzone
Perfekcyjna Pani Photoshopu
Nie rozumiem tego przerabiania przez Panią zdjęć bo to ewidentnie widać gołym okiem. A mało tego, widziałam Panią kiedyś na żywo i jest Pani szczuplutka i wysoka i sądzę, że nie potrzebuje Pani tych „przeróbek”
Gdy Rozenek uznała, że już raczej nikogo nie przekona, postanowiła obrócić wszystko w żart.
tak to jest jak się wrzuca zdjęcia po kolacji z winem - zażartowała.