Dwa dni temu Kora obchodziłaby 69 urodziny. Niestety dwa lata temu wokalistka przegrała trudną walkę z rakiem. Z okazji urodzin artystki jej ukochany udzielił wzruszającego wywiadu. Kamil Sipowicz opowiedział, jak zwykle para świętowała ten dzień.

Kora spędziła wiele lat w domu dziecka, gdy była mała. Przeżyła wiele traum i osobistych dramatów. Kamil Sipowicz postanowił chodzić jej śladami i udał się do miejsca, w którym kiedyś mieszkała.

Kora odeszła niespodziewanie. Wszyscy do końca mieli nadzieję, że piosenkarka wróci do zdrowia i na scenę. Tak się jednak nie stało, a fani do tej pory są pogrążeni w smutku. Okazało się, że niesamowita pamiątka ujrzała światło dzienne.

Kora odeszła 28 lipca, przegrywając walkę z rakiem. Artystce półtora miesiąca przed śmiercią zorganizowała huczne przyjęcie z okazji swoich 67. urodzin. Jak wyznała jej menadżerka, tworzyła piosenki na nową płytę. Jak podaje "Pudelek", Kora poprosiła męża, by w razie jej śmierci zebrał gotowe teksty i wydał je w tomiku poezji.

W sobotę nad ranem w swoim domu w Bliżowie na Roztoczu zmarła Kora. Miała 67 lat. Pokonała ją choroba nowotworowa - od wielu lat walczyła z rakiem jajnika. Tę bardzo smutną informację podał na Facebooku mąż artystki, Kamil Sipowicz. Kora naprawdę nazywała się Olga Jackowska. Przyszła na świat 8 czerwca 1951 roku w Krakowie. Wokalistka nie miała łatwego życia - gdy jej mama zachorowała, w wieku 4 lat na 5 lat trafiła do domu dziecka. W latach 1976–2008 współtworzyła kultowy zespół Maanam. Przyjaciele wspominają ją jako niezwykle charyzmatyczną osobę.