-
Gość odsłony: 1076
Nosidełka...
Dziewczyny,
Jakie macie zdanie na ich temat?
Osobiście używałam "nabrzusznego" a potem kiedy Juleczka była starsza takiego nosidła ze stelażem na plecy (prawdę mówiąc nadal go używamy wędkując albo wybierając się na dalsze włóczęgi )
W załaczeniu My - tzn. ja - mama i Julcia na moim "garbie" schodzimy ze Świętego Krzyża (tą ekstremalną trasą )
Pozdrowionka
Agawa
Akurat nosidełka na stawy boidrowe sa ok, bo nóżki są szeroko .
Świety Krzyż , kiedyś miałam do niego rzut beretem.
Dziewczyny ponawiam temat nosidelek, bo tak sobie mysle. Niedawno bylam na USG bioderek, wszystko jest ok :D ale lekarz odradza chodzik ze wzgledu na stawy biodrowe. A co z nosidelkami??? Zapomnialam sie zapytac a nie chcialabym narazac Mojej Poluni i zrobic jej tym samym krzywde. Myslalam sobie o nosidelkach takich na brzuch ale nie wiem czy to jest w 100 % zdrowe dla dzidzi !??
Odpowiedzwow! Zastanawiałam się, czy dziecko nie musi już umieć trzymać główki do tego, żeby je nosić w nosidełku, ale skoro nie, to dla mnie tylko dobrze. Jeśli moja zwariowana dobermanka zechce wyjść na małe co nieco przed powrotem męża z pracy, będę miała wyjście z sytuacji...
Odpowiedz
Są np. takie:
http://www.bebeconfort.pl/nosidelka.php
i takie:
http://www.marko-zabawki.pl/rc/nosidelka.html
i jeszcze takie:
http://www.babyboom.pl/dzieci_0_2/niemowlak/instrukcja_zakladania_slingu.html
W chwili obecnej na rynku dostepne sa już nosidła, w których można nosić dzieciątko juz od pierwszego dnia życia...
Odpowiedzja jak narazie uzywam jeszcze tego nabrzusznego i przyznam sie ze jest super teraz nie mam problemu z wyjsciem na dluzsze zakupy (przegladanie ogladanie i plotkowanie) do dzieciecego sklepu a pozatym jest bardzo wygodne tylko trzeba pamietac by zdejmowac lancuszki z szyji bo mozna sobie obetrzec.. bolesna sprawa.. ale poza tym drobiazgiem to bardzo sobie chwale nosidelko jest niezastapione w kazdym miejscu gdzie nie mozna lub nieda sie wjechac wozkiem... pozdrawiam
Odpowiedz