Katarzyna Sobczyk-Lenart

 

Witam,

Multi Oil 8 w 1 Eveline bardzo ładnie sie zaprezentował wyskakując z koperty - estetyczne, biało-pomarańczowe opakowanie, od razu sprawiające wrażenie profesjonalizmu...Sama buteleczka jest poręczna, wygodna w użyciu, kosmetyk "rozsądnie" się z niej wylewa.

Sam olejek ma przyjemną dla oka, ciepłą pomarańczową barwę, jest dość gęsty, tłusty (jak to olejek...), ma dość specyficzny zapach, w którym co prawda się nie zakochałam, ale i nie poczułam niechęci...

Produkt jest wydajny, ładnie się rozprowadza, dobrze wchłania, pozostawia na skórze delikatny film, który dodatkowo potęguje wrażenie "nawilżenią"...

Czyli pierwsze wrażenie, sprawy techniczne bardzo na plus:)

Przejdźmy teraz do tej najważniejszej części, czyli działania kosmetyku...

Producent obiecał na etykiecie bardzo dużo, więc miałam wielkie nadzieje - jestem posiadaczką i blizn, i rozstępów, mojej zmory, i cellulit się znajdzie...Jednak najbardziej zależało mi na walce z oznakami starzenia się skóry oraz jej suchością, szorstkością i wiotkościa. W końcu skóra to najlepsza wizytówka zadbanej kobiety, prawda?

A więc pełna nadziei przystąpiłam do testowania olejku - przez około dwa tygodnie bardzo systematycznie co wieczór z namaszczeniem wmasowywałam go w skórę całego ciała, łącznie z buzią i cieszyłam się swoim domowym Spa...Dzisiaj muszę przyznać - kosmetyk się sprawdził!

Przede wszystkim skóra jest nawilżona, gładka, wyczuwalnie jędrniejsza, jej wygląd i kondycja poprawiły się - nie czuję już tego irytującego napięcia.

Olejek nie wywołał u mnie żadnych podrażnień, żadnych niepożądanych efektów - blizny oraz rozstępy mam nadal, ale przynajmniej przyjemnie się z nimi walczy...

Podsumowując - jestem bardzo zadowolona, nie spodziewałam się cudów, ale efekty jakie otrzymałam bardzo mnie cieszą, sa widoczne i bardzo pozytywne. W końcu mam się w co rozebrać...

pozdrawiam