"Nie chciałam dać kasjerce nadprogramowego grosika. Odmówiła wydania towaru"

"Nie chciałam dać kasjerce nadprogramowego grosika. Odmówiła wydania towaru"

"Nie chciałam dać kasjerce nadprogramowego grosika. Odmówiła wydania towaru"

canva.com

"Spotyka mnie to praktycznie przy każdych zakupach. Kasjerki zawsze pytają, czy mogą zostawić sobie grosik, bo podobno nie mają, żeby wydać. Zastanawiam się wtedy, jakim cudem, skoro proszą o ten grosik co drugiego klienta. A byłam nawet świadkiem, że każdą osobę z kolejki. W końcu postanowiłam, że się nie zgodzę. Faktycznie został mi grosz do wydania, ale poprosiłam o podanie mi reszty. Wtedy kasjerka odmówiła wydania towaru".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zawsze proszą o grosik

Nie wiem, co to jest za praktyka, ale kasjerki zawsze proszą o ten grosik.  Jak sobie przeliczę, ilu klientów dziennie obsługują w większych marketach i od ilu te grosiki biorą, to przecież uzbiera im się niezła sumka. Ale tu już nawet nie o to chodzi. Bo skoro od każdego biorą te drobne, to przecież powinny mieć ich zapas i mają na bank. A przy kolejnym kliencie znów proszą o grosiki.

Ja się zawsze na to godziłam. Choć w pewnym momencie wybierałam wszystkie drobne z portfela, żeby tylko uzbierać idealną kwotę. Nie na złość. Po prostu, żeby nie dawać nikomu kasy za darmo. Ale tym razem nie miałam odliczonej kwoty.

Kupowałam kilka rzeczy

Kupowałam kilka rzeczy do nowego mieszkania, w takim większym markecie, który można znaleźć w większości miast. Nie liczyłam, ile mi za nie wyjdzie, ale też byłam przygotowana, że może być to większa kwota.

Miałam na ten cel banknot o najwyższym, dostępnym nominale. Swoją drogą, bardzo rzadko wypłaca mi taki w bankomacie.

Niby nie zliczałam cen, ale przy kasie okazało się, że wszystko kosztowało prawie dokładnie tyle, ile miałam pieniędzy.

płatność dotykowa canva.com

Kasjerka powinna wydać grosz

Kasjerka powinna wydać mi jeszcze grosz. Gdy zobaczyłam to podliczenie, byłam dosłownie pewna, że nie będzie chciała tego zrobić. No i nie myliłam się.

Tym razem jednak ja uznałam, że jednak poproszę o tę resztę. Pan, który stał w kolejce za mną, był w szoku, ale ja miałam to gdzieś. Tyle razy już zostawiałam te grosiki, że postanowiłam nie odpuszczać.

Na co kasjerka odpowiedziała, że ona nie ma wydać. A ja dalej stałam przy swoim. Ta stwierdziła zatem, że w takim razie nie może mi wydać towaru i anuluje zakup.

Byłam taka zła, że najpierw pomyślałam, że złożę na nią skargę do kierownika, ale później uznałam, że pewnie to właśnie przez ustalenia z kierownikiem ona o te grosze prosi.

Zabrałam rzeczy, zostawiłam jej ten grosz i wyszłam bez słowa.

I przysięgam, że od tamtej pory już zawsze daję kasjerom tylko określone kwoty, a gotówką płacę znacznie rzadziej niż wcześniej.

Paulina

Wyciekły zarobki Dagmary Kaźmierskiej w "Tańcu z Gwiazdami". Za takie krocie można tańczyć
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama