"Ratunku, moja wnuczka jest celebrytką na TikToku. Byłam w szoku, gdy zobaczyłam jej filmiki"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Koleżanki oświeciły mnie, co robi wnusia

Byłam na partyjce szachów u moich koleżanek seniorek i to właśnie one pokazały mi pierwszy raz TikToka. Myślałam, że można tam znaleźć tylko przepisy i porady jak grać w szachy, a okazało się, że każdy może mieć tam konto i pokazywać siebie. Z ciekawości zapytałam, czy jest tam moja wnuczka. Koleżanki poklikały w telefonie i proszę bardzo! Oto jest, moja wnusia Edytka. Byłam w szoku, gdy zobaczyłam, jak tańczy i pręży się do kamery. A na wielu filmikach miała dość krótkie bluzki i aż jej było widać pępek. Co to za wygłupy!  Wróciłam do domu i zadzwoniłam do wnuczki od razu.

canva.com

Jest mi za nią wstyd

Edytka przyjechała do mnie i od razu zapytałam jej o te filmiki na tym całym TikToku. Młoda powiedziała mi, że przesadzam, że takie filmiki to nic złego i, że urządzam dramę. Nawet nie wiem, co to znaczy. Ale nie chciałam dopytywać. Czułam, że w jej oczach jestem stara i się kompromituje. Ale i tak byłam nieugięta.

Zadzwoniłam do syna i synowej, aby z nimi porozmawiać o tym. Oni też nie widzieli w tym nic złego, ani sprośnego. Tłumaczyłam im, że dziewczyna w takim wieku powinna ubierać się bardziej stonowanie i przede wszystkim nie eksponować swojego ciała aż tak! Nic nie zrozumieli. Rzucili mi tylko, że jak zostanie celebrytką i będzie zarabiać miliony, to w sumie fajnie. Ach, to młode pokolenie! Za moich czasów, to nikt nie miał czasu na nagrywanie filmów w internecie, tylko ciężka praca była priorytetem. A teraz młodzi ludzie myślą, że wszystko przyjdzie samo do domu i, że pieniądze chyba urodzą się w portfelu.

Ale wstyd mi jest za to, co robi wnuczka. Kiedyś była taka spokojna, a teraz? Kusi odkrytym brzuchem i wywija w tańcu jak szalona! Lepiej, żeby przestała, bo spłonę ze wstydu!

Bożenka