"Synowa nazwała dziecko psim imieniem. Teraz mi wstyd przed koleżankami i udaję, że wnuk ma inaczej na imię"

"Synowa nazwała dziecko psim imieniem. Teraz mi wstyd przed koleżankami i udaję, że wnuk ma inaczej na imię"

"Synowa nazwała dziecko psim imieniem. Teraz mi wstyd przed koleżankami i udaję, że wnuk ma inaczej na imię"

canva.com

"Moja synowa to bardzo oryginalna kobieta. Ja to szanuję, naprawdę bardzo ją lubię, ale są pewne granice. Swojego synka nazwała psim imieniem. Kiedy o tym usłyszałam, byłam w szoku. To imię nie mogło mi przejść przez gardło. Jak ona mogła? Przecież teraz mi wstyd przed koleżankami i wszystkich okłamuję. Wciąż mam nadzieję, że jeszcze zmienią to w urzędzie". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Synowa tak nazwała mojego wnuka

Moja synowa jest specyficzna. To bardzo oryginalna osobowość. Na wszystkie tematy ma swoją opinię i odważnie ją wyraża. Nawet jej ubiór jest nietypowy. Ja to wszystko rozumiem i bardzo kocham mojego syna, dlatego postanowiłam zaakceptować jego wybrankę. Zależało mi na tym, aby wiedziała, że ma we mnie wsparcie. Nie chciałam stracić syna wraz z jego ślubem, więc wiele akceptowałam i nie komentowałam ich decyzji.

Kiedy urodził im się syn, byłam przeszczęśliwa. Mina mi zrzedła, kiedy dowiedziałam się, jak dali mu na imię. Synowa wymyśliła dla dziecka psie imię. Bruno... Jak tak można? Taka dziwna moda nastała, ale to nie pasuje na naszej wiosce, to tak nie powinno być.

niemowlę uśmiecha się canva.com

Ale mi wstyd

Jest mi wstyd przed koleżankami. Jest tyle pięknych polskim imion. Dawid, Michał, Rafał, Paweł, Piotr... Mogła wybrać nawet zwykłego Krzyśka, a ona wymyśliła jakiegoś Bruna. Sąsiadka ma psa o tym imieniu, więc tym bardziej jest to dla mnie problematyczne. Wszystkim koleżankom powiedziałam, że mój wnuk ma na imię Bartek. Nie mogłam powiedzieć im prawdę. Jeżeli nie zmienią dziecku tego wstrętnego imienia, to ja i tak będę mówić na niego po swojemu.

Oby poszli po rozum do głowy

Mam jednak nadzieję, że mój syn i synowa pójdą w końcu po rozum do głowy. To naprawdę tak nie może wyglądać. Inne dzieci będą się z niego śmiali w przedszkolu i szkole. Oni naprawdę nie widzą, że robią dziecku krzywdę? Po co narażać go na większy stres, niż to potrzebne? Kompletnie tego nie rozumiem. Uważam, że zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby po prostu poszli do urzędu i zmienili imię. To minimum formalności, dopóki dziecko jest malutkie, a więc naprawdę byłoby lepiej, gdyby się na to zdecydowali.

Zmartwiona Babcia 

Caroline Derpieński kończy z Photoshopem, długimi paznokciami i doczepami. Teraz stawia na naturalność. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/carolinederpienski
Reklama
Reklama