"Nieprawdopodobne, jak ten czas szybko płynie. Mam wrażenie, że dopiero co zostałam mamą mojej Lenki, a ona w maju idzie już do komunii. U nas to wielkie wydarzenie. Wynajęłam już salę na 100 osób i zorganizowałam mnóstwo atrakcji. Będzie jak na weselu, albo lepiej. Została tylko jedna rzecz do załatwienia. Wymiana chrzestnych! Ci nie sprawdzili się przez wszystkie te lata i nie wspierali mojej córki finansowo. Wybrałam nowych chrzestnych, zamożnych, którzy na pewno chętnie podzielą się tym, co mają.
Nie wiem tylko, jak się za tą wymianę zabrać".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
W tym roku już komunia
Patrzę na moją córkę i aż nie mogę uwierzyć, że ona tak szybko rośnie. Dopiero co była noworodkiem, a później niemowlakiem, a teraz jest najlepszą uczennicą trzeciej klasy i w tym roku idzie już do komunii.
Nie chodzimy zbyt często do kościoła. Teraz częściej, bo są próby i spotkania, ale moja córka idzie do komunii raczej dla zasady. Żeby nie odstawała od innych dzieci.
No a skoro już idzie, to ja chcę jej zorganizować niezapomniane przyjęcie. I wszystko już prawie dopięłam na ostatni guzik.
canva.com
Oprócz chrzestnych
Lena oczywiście posiada rodziców chrzestnych, ale przez tyle lat mieli czas na to, żeby się wykazać w tej roli i jakoś im to nie wyszło. Właściwie nigdy nie wspierali Lenki finansowo, chociaż ja wiele razy wspominałam, że na przykład marzy o wyjeździe do Legolandu, albo o nowym komputerze. Ani razu nie usłyszałam:
To ja się chętnie dołożę.
Mała dostawała raz na jakiś czas coś słodkiego. Nawet na urodziny nie zawsze przyjeżdżali. No chyba nie tak to powinno wyglądać?
Chcę zmian
Lena nie przyjmie chrztu po raz drugi, ale myślę, że moglibyśmy dokonać zamiany chrzestnych tak symbolicznie, właśnie przy okazji komunii.
Zrobiłam rozeznanie wśród rodziny i wybrałam kuzynkę i kuzyna, którzy dobrze zarabiają i jestem przekonana, że chętnie wspieraliby moją córkę finansowo.
Nie wiem tylko, jak im zaproponować tę wyjątkową rolę? Widziałam, że jeśli ktoś szuka świadka na ślub, to wręcza mu pudełeczko z drobnym upominkiem i pytaniem. Ja chyba zrobię tak samo.
Muszę się spieszyć, bo do komunii zostały 3 miesiące. A Lena ma długą listę prezentów, które chciałaby dostać.
Zaprosimy aż stu gości, bo sala jest duża. Więc liczę na to, że córka będzie zadowolona zarówno z jakości, jak i ilości upominków. A goście na pewno zapamiętają tę komunię na długo.
Mama Leny
