Uśmiechnięty Donek zastąpi Andrzeja w jego roli? Zaskakujące słowa prominentnych działaczy

Uśmiechnięty Donek zastąpi Andrzeja w jego roli? Zaskakujące słowa prominentnych działaczy

Uśmiechnięty Donek zastąpi Andrzeja w jego roli? Zaskakujące słowa prominentnych działaczy

FABRICE COFFRINI/AFP/East News AFP/EAST NEWS

Prezydentura Andrzeja Dudy dobiega końca w 2025 roku i już teraz wiele osób zastanawia się, kto go na tym stanowisku zastąpi. Komentatorzy sceny politycznej uważają, że PiS wystawi Kacpra Płażyńskiego lub Mateusza Morawieckiego, Trzecia Droga Szymona Hołownię, Konfederacja Krzysztofa Bosaka, a Koalicja Obywatelska Rafała Trzaskowskiego. Okazuje się jednak, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.

Reklama

Kto zastąpi Andrzeja Dudę?

W 2025 roku odbędą się kolejne wybory prezydenckie, które zdaniem wielu komentatorów kluczowe będą także dla przyszłości parlamentu w Polsce. Prof. Antoni Dudek uważa na przykład, że jeśli w wyborach wygra kandydat PiS, dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych ze względu na fakt, że nowy prezydent będzie wetował wszystkie ustawy rządu. Z drugiej zaś strony zwycięstwo kandydata związanego z koalicją rządzącą doprowadzi do konsolidacji ekipy rządzącej i marginalizacji PiS-u.

W związku z tym fani polskiej sceny politycznej zastanawiają się, kto wystartuje w przyszłorocznych wyborach i zastąpi Andrzeja Dudę. Tak naprawdę wiadome jest tylko, że kandydatem Trzeciej Drogi będzie Szymon Hołownia. Wiele wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na młodego, nieznanego kandydata bez przeszłości - np. Kacpra Płażyńskiego, który zdobył bardzo dobry wynik w wyborach parlamentarnych, lub Mateusza Morawieckiego - najbardziej popularnego polityka w elektoracie PiS-u. Jeśli chodzi o Lewicę, na tę chwilę trudno powiedzieć, kto będzie kandydatem tej partii.

Ciekawie wygląda sprawa, jeśli chodzi o Konfederację. Do tej pory wydawało się, że kandydatem tej partii będzie Krzysztof Bosak, który uzyskał przyzwoity wynik w wyborach parlamentarnych w 2020 roku. Jak się jednak okazuje, sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana i dojdzie do prawyborów, w których rywalizować będą Bosak i Mentzen.

Fani nie mieli natomiast wątpliwości, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej będzie bardzo popularny w elektoracie tej partii Rafał Trzaskowski, który w 2020 roku zajął drugie miejsce w wyborach. To jednak wcale nie jest aż takie oczywiste.

Donald Tusk zastąpi Andrzeja Dudę na stanowisku prezydenta

Warto zauważyć, że jeden z prominentnych polityków Konfederacji Przemysław Wipler, powołując się na rozmowy z politykami obozu władzy, twierdził w rozmowie w Radiu Wnet, że kandydatem na prezydenta Koalicji Obywatelskiej będzie właśnie Donald Tusk.

Rząd prowadzi wojnę domową, która ma doprowadzić do tego, że Donald Tusk zostanie wybrany na prezydenta za jakieś 18 miesięcy. (...) Ludzie, którzy myślą, że Rafał Trzaskowski będzie kontrkandydatem prawej strony, mylą się. Donald Tusk chce być prezydentem, wypuścił na pierwszą linię zagończyków, którzy mają robić bałagan – to są ministrowie-zderzaki – a później przyjdzie rząd stabilizujący. Finalnie powiedzą: zobaczcie, jak jest źle – żeby było lepiej, musicie dać nam również prezydenturę i całość władzy, żebyśmy mieli pełen komfort robić wszystko, na co mamy ochotę.

Nie tylko jednak polityk Konfederacji wysnuł taką hipotezę. W rozmowie w Radiu Zet swoją opinią na ten temat podzielił się Ryszard Petru - polityk Trzeciej Drogi, tworzącej rząd koalicyjny.

Wyobraźmy sobie, że premier Tusk startuje na prezydenta i co, wtedy automatycznie ma się zmienić prezes Orlenu, bo nowy premier będzie miał mniejsze zaufanie, niż poprzedni?

Dopytywany o sprawę, stwierdził, że takiego wariantu nie wyklucza, ale jak jednak dodał, to jego prywatna opinia.

Donald Tusk schylił się w nowej pracy. Internauci tworzą memy! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/michalmarszal
Reklama
Reklama