Robert Stockinger zrezygnował z prowadzenia „Dzień Dobry TVN”, o czym poinformował w środę na swoim profilu w mediach społecznościowych. Syn znanego aktora pożegnał się ze stacją po 13 latach, lecz nie to nie koniec jego medialnej kariery. Tomasz Stockinger zdradza, dlaczego jego syn zdecydował się podjąć pracę w konkurencyjnej stacji.
Dlaczego Robert Stockinger odszedł z „Dzień Dobry TVN”?
Robert Stockinger o zakończeniu współpracy z redakcją „Dzień Dobry TVN” poinformował na swoim profilu w serwisie Instagram. Oświadczenie dziennikarza spotkało się z mało entuzjastycznym przyjęciem pałających do niego ogromną sympatią widzów, lecz mimo to ci nie szczędzili mu życzliwości w kontekście dalszej drogi zawodowej, jak się później okazało, w konkurencyjnej stacji TVP.
Zaskakującą decyzję 36-latka o zmianie pracodawcy w dość klarowny sposób skomentował dla Plejady jego ojciec Tomasz Stockinger. Znany aktor wyznał, iż jego syn skorzystał z propozycji umożliwiającej mu dalszy rozwód, czego na próżno było mu wypatrywać w śniadaniowym formacie TVN.
Tak się stało, że Robert dostał tę propozycję i z niej skorzystał, bo poczuł się troszkę niedoceniony i mało wykorzystany w „Dzień dobry TVN”. A dla niego jest najważniejsze, żeby po prostu się rozwijać
Wygląda na to, że Robert Stockinger ma apetyt na więcej, niż prowadzenie programu śniadaniowego, a zmiana pracodawcy może być pierwszym krokiem do w drodze do objęcia wysokiego stanowiska w mediach publicznych. Myślicie, że chciałby zajść tak wysoko, jak Jacek Kurski?
Robert Stockinger w „Pytaniu na śniadanie”
Niestety informację o angażu Roberta Stockingera do „Pytania na śniadanie” zamieszczone na profilach społecznościowych TVP nie spotkały się falą entuzjastycznych komentarzy. Innego zdania jest ojciec 35-latka, który sobotni debiut syna na antenie Telewizji Polskiej skomentował w następujący sposób:
Podoba mi się cała para. Razem z Joasią Górską tworzą bardzo zgrany duet, mimo że znają się parę godzin.
Syn znanego aktora prowadzi śniadaniowy format w parze z Joanną Górską, związaną niegdyś z telewizją Polsat. Okazuje się jednak, że fani przyzwyczajeni do prowadzących format postaci takich jak: Ida Nowakowska, Tomasz Kamel czy Tomasz Wolny, nie chcą oglądać twarzy utożsamianych z konkurencyjnymi stacjami.
A wy jak oceniacie obecne zmiany w „Pytaniu na śniadanie”?
Czy zmiany prowadzących „Pytanie na śniadanie” to dobra decyzja?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki